Człowiek roku - tym tytułem ''Time'' obdarzał również krwawych dyktatorów

Tytuł człowieka roku magazynu ''Time'' przypadał różnym osobom. Również tym politykom, których kondycja moralna pozostawiała wiele do życzenia. Ale - jak zawsze podkreślał tygodnik - chodziło tylko o to, by wskazywać na osoby, które mają kluczowy wpływ - nieważne, czy dobry, czy zły - na swoją współczesność. Dlatego też tym tytułem obdarzano również krwawych dyktatorów.

Adolf Hitler, Fuhrer III Rzeszy, otrzymał tytuł człowieka roku w 1938 r. Dlaczego? Tłem są wydarzenia związane z Anschlussem Austrii. Przyłączenie do Niemiec mniejszego sąsiada zmieniło nie tylko granice, ale też układ sił politycznych w Europie. Wodz Niemiec chętnym okiem łypał na Austrię przynajmniej od kilku lat, ale dopiero w 1938 r. zaistniały warunki, które umożliwiały przyłączenie tego kraju do Niemiec.

Co prawda rząd Austrii ostro się opierał, występując z pomysłem krajowego referendum, które ostatecznie miałoby zdecydować o losach państwa. Ale Hitler ostro się postawił: 12 marca wysłał do Austrii Wehrmacht i sam przyjechał do Wiednia. Urząd kanclerza objął proniemiecko nastawiony Arthur Seyss-Inquart. Dzień później, 13 marca, ogłoszono ustawę, która włączała Austrię do III Rzeszy jako Marchię Wschodnią. W wyjaśnieniu redakcja napisała – nie bez racji - że w 1938 r. Hitler stał się ''największą siłą, która zagraża demokratycznemu, miłującemu wolność światu''

Rok później – w 1939 r. - na okładce ''Time'a'' znalazł się Józef Stalin. Redakcja magazynu zwróciła uwagę na rolę, jaką odegrał w kształtowaniu Związku Radzieckiego po śmierci pierwszego najważniejszego komunistycznego lidera - Włodzimierza Lenina. Opisując funkcjonujący w ZSRR wizerunek Generalissimusa, dziennikarze (nie bez ironii) napisali: ''Józef Stalin przeszedł długą drogę, jeszcze za życia przemieniając się w bóstwo. [...] Stał się fontanną wszelkiej socjalistycznej mądrości''. Stalin dostał tytuł człowieka roku raz jeszcze w 1942 r., gdy redakcja wskazała na jego rolę w wojnie z nazistowską III Rzeszą.

Spośród mało sympatycznych person, na które wskazał ''Time'', warto jeszcze wskazać na Ajatollaha Chomeiniego. Wodza irańskiej islamistycznej rewolucji określono mianem człowieka roku w 1979 r. Przewrót, którego dokonał - ze względu na totalistyczny charakter islamu, który politykę traktuje po prostu jako część religii - zmienił całkowicie oblicze Iranu. Kraj z prozachodniego stał się zamkniętą islamską dyktaturą.

###Robert Jurszo, Wirtualna Polska