Częstochowa. Radny PiS z zarzutem po Strajku Kobiet. Miał kopnąć emeryta
Częstochowski radny Prawa i Sprawiedliwości usłyszał zarzut karny za kopnięcie emeryta podczas demonstracji Strajku Kobiet w Częstochowie. Zdaniem śledczych zachowanie samorządowca to chuligaństwo.
06.03.2021 10:19
Prokuratura chce ukarania Pawła R, miejskiego radnego PiS z Częstochowy i wykładowca uniwersytetu, za jego zachowanie podczas wydarzeń z 26 października 2020 r. - informuje "Gazeta Wyborcza". Dziennik zauważa, że był to jeden z najgorętszych protestów w Częstochowie po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, a na ulicach pojawiły się też osoby, które chciały bronić archikatedry i Jasnej Góry przed rzekomymi atakami.
Zdaniem śledczych w tej ostatniej grupie był radny PiS, a kiedy doszło do starć, miał kopnąć 72-letniego emeryta. Jak wyjaśnia "GW" poszkodowany to Ryszard Raczek, który znany jest w Częstochowie z antyrządowych wystąpień, a od niedawna nazywany "dziadkiem Ryśkiem", na wzór demonstrującej na ulicach Warszawy "babci Kasi".
- Radny, który mnie doskonale zna, kopnął mnie w okolice pachwiny. Przewróciłem się z tym rowerem na taczki. I to policjanci pomogli mi się pozbierać - relacjonuje w rozmowie z "GW" Raczek.
Zobacz też: Ofiary COVID-19. "Jak wymarcie sporego miasta"
72-latek zrobił obdukcję i złożył wniosek do policji o ściganie radnego PiS pod nadzorem prokuratury.
Częstochowa. Radny PiS z zarzutem po Strajku Kobiet. Miał kopnąć emeryta
Jak wyjaśnia dziennik, częstochowska prokuratura zajęła się sprawą z urzędu "z uwagi na ważny interes społeczny, uznając, że czyn Pawła R. miał charakter występku chuligańskiego".
Radny Paweł R. nie przyznał się do winy, a w oświadczeniu w mediach społecznościowych uznał oskarżenia za nieprawdziwe.
"To nie przypadek pojawienia się dzisiaj takich informacji. W ten sposób ludzie prezydenta Matyjaszczyka uprawiają brudną politykę za moją aktywność w radzie miasta. Po zakończeniu postępowania przekażę opinii publicznej jego wynik. Każdego, kto kłamliwie oczernia mnie godząc w moje dobre imię pociągnę do odpowiedzialności karnej" - napisał Paweł R.
W osobnym oświadczeniu kolegę poparli inni radni PiS z Częstochowy.