Częstochowa: pielęgniarki odeszły od łóżek
Pielęgniarki z trzech częstochowskich szpitali odeszły we wtorek rano od łóżek pacjentów. Protestują w ten sposób przeciwko zbyt niskim wynagrodzeniom. Na oddziałach zostały tylko pielęgniarki koordynujące, mogące reagować w przypadkach zagrożenia życia pacjentów.
Jesteśmy otwarte na rozmowy. Ale na razie nikt nie chce z nami rozmawiać - stwierdziła Hanna Konarska, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w Zespole Szpitali Miejskich w Częstochowie. Jak wyjaśniła, protest odbywa się zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami.
W styczniu dyrekcja Zespołu Szpitali Miejskich obiecała podwyżki wynagrodzeń. Planowane wówczas protesty zostały zawieszone do 2 kwietnia. Ponieważ do tego czasu siostry nie otrzymały podwyżek i nadal zarabiają średnio ok. 900 zł, podjęły strajk, domagając się podwyżki po 300 złotych brutto na etat.
Strajkują pielęgniarki ze szpitali im. Rydygiera, Chałubińskiego i Biegańskiego. Siostry zgromadziły się w szpitalnych świetlicach i czekają na rozmowy.
Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych w Zespole Szpitali Miejskich w Częstochowie liczy 350 sióstr na około 440 zatrudnionych. Związek zapowiada kontynuowanie protestu. Mają go podjąć pielęgniarki ze zmian popołudniowych i nocnych. (jask)
