ŚwiatCzescy komandosi okradzeni na warcie

Czescy komandosi okradzeni na warcie

Dwóm czeskim komandosom strzegącym praskiego lotniska w Ruzynie nieznani sprawcy skradli w czasie warty części umundurowania, w tym kamizelkę kuloodporną. To plama na honorze - skomentował incydent minister obrony Jaroslav Tvrdik.

13.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dwóch żołnierzy elitarnej czeskiej jednostki desantowo-szturmowej, wchodzącej w skład sił szybkiego reagowania NATO, udając się na patrol odłożyło na chwilę plecak z częścią specjalistycznego umundurowania, m.in. z kamizelką kuloodporną. W chwilę potem plecaka już nie było.

Śledztwo w sprawie kradzieży prowadzi żandarmeria wojskowa. _ To wielki wstyd, ponieważ chodzi o elitarną brygadę. Bardziej smutny jest w tym przypadku wymiar moralny zdarzenia niż wielkość strat materialnych_ - powiedział Tvrdik.

Minister obrony dodał, że cała sprawa irytuje go tym bardziej, iż strzegący lotniska w Pradze-Ruzyni komandosi z Chrudimia cieszą świetną opinią i są uważani przez NATO za prestiżową czeską jednostkę, która sprawdziła się w czasie międzynarodowych misji pokojowych na Bałkanach.

Obaj komandosi musieli się rozstać z elitarną jednostką. (reb)

wyrzutnialotniskopraga
Komentarze (0)