Oblicza niezwykłego okrucieństwa
Kiedyś uważano ich za przyszłość Kambodży, wysłano na naukę do Francji (jedynie Nuon Chea nie studiował w Paryżu) w nadziei, że staną się siła napędową kraju. Stali się siłą, która cofnęła go o całe stulecia, miasta przeobraziła w pustkowia, zniszczyła rodziny, wybiła własny naród.
Pol Pot nigdy nie został osądzony za swoje zbrodnie. Zmarł w 1998 roku. Ale jego towarzysze, po 30 latach od upadku reżimu, staną przed ONZ-owskim trybunałem do spraw zbrodni wojennych w Kambodży.
(mp)