Oblicza niezwykłego okrucieństwa
Pierwszą decyzją Czerwonych Khmerów i ich przywódcy Pol Pota była ewakuacją stolicy Kambodży, Phnom Phen, a po niej - wszystkich miast. Dlaczego? Bo miasta to "pasożyty". Mieszczuchy miały teraz pracować na roli. Ich życie nadzorowali młodzi wieśniacy, najczęściej analfabeci. Inteligencja? Do odstrzału.