Więzienie Tuol Sleng
Szczególnie ponurą sławą okryło się utworzone w budynkach stołecznej szkoły średniej tajne więzienie Tuol Sleng. W rzeczywistości była to katownia, do której trafiał potencjalny "element wywrotowy" - artyści, intelektualiści i podejrzany aktyw partyjny. Jedynie nielicznym udało się przeżyć pobyt w tej placówce.
W więzieniu, znanym również pod kryptonimem S-21, strażnicy stosowali wobec osadzonych podtopienia i rażenie prądem, łamali ludziom kości i miażdżyli stawy. Po złożeniu zeznań obciążających kolejne osoby, więźniowie stawali się zbędni. W murach tego piekła zginęło co najmniej 17 tys. ludzi.
Na zdjęciu: malowidło z muzeum, które powstało w budynku mordowni po obaleniu Czerwonych Khmerów.
Czytaj więcej: W szkole urządzili centrum tortur