Czeka na ruch prezydenta. Kosiniak-Kamysz: jestem otwarty

Prezydent Andrzej Duda powinien podpisać "ustawę incydentalną", także przez szacunek do prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który powoływał wielu sędziów zasiadających obecnie w Sądzie Najwyższym - ocenił wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. Jestem otwarty na rozmowy - zadeklarował.

Władysław Kosiniak-KamyszWładysław Kosiniak-Kamysz
Źródło zdjęć: © PAP | Darek Delmanowicz
Adam Zygiel
oprac.  Adam Zygiel

W piątek Sejm uchwalił tzw. ustawę incydentalną, zgodnie z którą o ważności wyboru prezydenta w 2025 r. ma orzekać 15 sędziów najstarszych stażem w Sądzie Najwyższym, a nie - jak dotychczas - Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Ostateczny kształt ustawy jest efektem przyjęcia poprawki zgłoszonej przez klub PSL-Trzecia Droga.

Wyjściowy projekt, złożony przez klub Polska 2050-TD, stanowił bowiem, że w sprawie ważności wyboru prezydenta miałyby orzekać trzy połączone izby Sądu Najwyższego: Karna, Cywilna i Pracy.

- Nasza poprawka znalazła akceptację, myślę, że naprawiła tę ustawę, sprawiła, że jest lepsza. Jestem więc zainteresowany, żeby prezydent ją (ustawę - red.) podpisał, jestem otwarty na rozmowy - powiedział dziennikarzom w sejmie wicepremier, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Jego zdaniem Andrzej Duda powinien złożyć podpis pod tym przepisami także ze względu na szacunek dla prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który powołał "duże grono" sędziów zasiadających obecnie w SN.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prezydent podpisze ustawę incydentalną? Śliz ostrzega przez chaosem

Kosiniak-Kamysz: bez PSL żadna ustawa nie przechodzi

Szef PSL podkreślił przy tym wagę głosów swojego ugrupowania. - Bez PSL-u żadna ustawa w tym Sejmie nie przechodzi - ocenił. - Nawet jak nie głosuje cała koalicja, tak jakoś się dzieje, że jak PSL głosuje, to zawsze jest akceptacja, a jak PSL ma troszkę inne zdanie, to nie przechodzą te ustawy. To jest siła nasza głosu - dodał.

Zgodnie z ustawą o SN kwestię ważności wyboru prezydenta rozstrzyga Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Jej status jest jednak kwestionowany m.in. przez obecne władze, które powołują się w tej sprawie na orzecznictwo TSUE i ETPC. Celem tzw. ustawy incydentalnej jest wyeliminowanie wątpliwości wokół stwierdzenia ważności wyboru prezydenta.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie
Piotr Alexewicz: Polonez-Fantazja nabiera sensu po analizie
Piotr Alexewicz: Polonez-Fantazja nabiera sensu po analizie
Makabryczna zbrodnia Rosjan. Wszystko sfilmował dron
Makabryczna zbrodnia Rosjan. Wszystko sfilmował dron
Wyniki Lotto 19.10.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 19.10.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Pociąg ruszył, kiedy Piotr wysiadał. 19-latek stracił obie nogi
Pociąg ruszył, kiedy Piotr wysiadał. 19-latek stracił obie nogi
Nowy rekord świata. Sum gigant. Polacy złowili potwora
Nowy rekord świata. Sum gigant. Polacy złowili potwora
"FT": Burzliwe spotkanie z Zełenskim. Tego domagał się Trump
"FT": Burzliwe spotkanie z Zełenskim. Tego domagał się Trump
Zwierzę rzuciło się na kobietę. Pies nie żyje, właścicielka w szpitalu
Zwierzę rzuciło się na kobietę. Pies nie żyje, właścicielka w szpitalu
Spotkanie z Putinem w Budapeszcie. Viktor Orbán zapewnia, że "wszystko załatwi"
Spotkanie z Putinem w Budapeszcie. Viktor Orbán zapewnia, że "wszystko załatwi"
Tak wyglądał napad na Luwr. Nagranie momentu kradzieży
Tak wyglądał napad na Luwr. Nagranie momentu kradzieży
Naciski na Zełenskiego z USA. Jest reakcja Tuska
Naciski na Zełenskiego z USA. Jest reakcja Tuska
Francja w szoku po włamaniu. W Strefie Gazy znów giną ludzie [SKRÓT DNIA]
Francja w szoku po włamaniu. W Strefie Gazy znów giną ludzie [SKRÓT DNIA]
Izrael nie mówi już o "operacji". Teraz to "wojna odrodzenia"
Izrael nie mówi już o "operacji". Teraz to "wojna odrodzenia"