Czego zwykli Ukraińcy chcą od Trumpa? "Nikt nie wierzy, że tupnie nogą i powie: dosyć"

- Nikt w Ukrainie już nie wierzy, że USA mogą pomóc swoją stanowczością. Że Trump tupnie nogą i powie: dosyć - twierdzi Irina. - Jego "perełki" można by już wydać w osobnym tomie. Na jego słowa nie można liczyć w żadnej mierze - dodaje Viktor, komentując słowa Donalda Trumpa w sprawie podejścia do wojny Rosji z Ukrainą i jego zmianę stanowiska. - Kolejną zmianę - podkreślają zgodnie Ukraińcy.

 Czego zwykli Ukraińcy chcą od Trumpa? "Nikt nie wierzy, że tupnie nogą i powie: dosyć"
Źródło zdjęć: © PAP, WP
Dorota Kuźnik

Donald Trump ponownie przejął fotel prezydenta USA 25 stycznia 2025 r. - Osiem miesięcy wystarczyło, by jego stanowiska nikt nie traktował ani jako wiążącego, ani jako trwałego - mówi WP Ukrainka, Julia.

Wśród rozmówców Wirtualnej Polski - obywateli Ukrainy, którzy oceniają najnowsze wypowiedzi amerykańskiego przywódcy - dominuje jeden pogląd: dobrze, że Trump krytykuje Putina. Tylko co z tego?

W ciągu ośmiu miesięcy - pod okiem kamer największych mediów na całym świecie - rozgrywały się różne sceny. Mogliśmy zobaczyć - dwukrotnie - kompletnie różne wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Gabinecie Owalnym. Za pierwszym razem Trump gromił przywódcę Ukrainy, że "nie ma kart", a za drugim - miło z nim dyskutował. Ba, nawet przywitał go przed drzwiami.

Będziemy strzelać do dronów? "To nie politycy decydują"

Niewiele później Rosję ominęła batalia gospodarcza w postaci ceł (choć bardzo starano się to ukryć), które w pewnym momencie Trump nakładał na wszystkich po kolei, ale z Putinem regularnie i usilnie zabiegał o ciepłe relacje. Co prawda słyszeliśmy w międzyczasie, że Trumpowi "nie podoba się", co robi Rosja i że nie dąży do pokoju, ale ostatecznie amerykańscy żołnierze i tak na lotnisku w Anchorage rozwijali na kolanach przed Putinem czerwony dywan.

Wraz z jesienią przyszło ochłodzenie, także w stosunkach Rosja-USA. Ochłodzenie, którego - zdaniem Ukraińców - nie należy jednak brać poważnie ani się nim specjalnie przejmować.

- Trump to osoba, która rano mówi jedno, a wieczorem zupełnie coś przeciwnego. Jego "perełki" można by już wydać w osobnym tomie. Na jego słowa nie można liczyć w żadnej mierze. On sam jeszcze nie wie, co mu jutro przyjdzie do głowy - surowo w rozmowie z WP ocenia prezydenta USA Viktor, emeryt z Ukrainy.

Odzyskanie terenów, czyli czuły punkt Ukraińców

Jednym z kluczowych przekazów Donalda Trumpa, które trafiły w eter w czasie, w którym ONZ dyskutowała o bezpieczeństwie, był ten dotyczący możliwości odzyskania przez Ukrainę terenów okupowanych przez Rosjan.

"Po zapoznaniu się z sytuacją militarną i gospodarczą Ukrainy i Rosji, i pełnym zrozumieniu jej oraz po zobaczeniu problemów gospodarczych, jakimi to skutkuje w Rosji, myślę, że Ukraina, przy wsparciu Unii Europejskiej, jest w stanie walczyć i ZDOBYĆ całą Ukrainę w jej pierwotnej formie" - napisał Trump na platformie Truth Social.

Wielkich słów padło więcej, w tym te, że "Ukraina ma wielkiego ducha" i jak dowiedzą się o tym zwykli Rosjanie, to "Ukraina będzie w stanie odzyskać swój kraj w jego pierwotnej formie". "A kto wie, może nawet pójść dalej!" - dodał Trump, cokolwiek miał na myśli.

- Jeśli sugerował tym, że to my chcielibyśmy teraz targnąć się na jakieś tereny Rosji, to tym bardziej świadczy o tym, jak bardzo jest odklejony od rzeczywistości - ocenia Irina Melnyk, która po rozpoczęciu wojny uciekła najpierw do Polski, a później wyjechała do Hiszpanii.

- Patrzę na to wszystko z dystansem i choć początkowo miałam nadzieję, że USA faktycznie stworzą z Europą jeden wspólny front pomocy dla nas, to dziś już nie mam żadnych nadziei - komentuje.

- Na Trumpa nie można liczyć w nawet najmniejszym procencie. Nikt w Ukrainie już nie wierzy, że USA mogą pomóc swoją stanowczością. Że Trump tupnie nogą i powie: dosyć. Dosyć krwawej polityki Putina, a niech jeszcze jedna rakieta spadnie na terytorium NATO, to wysadzimy w powietrze wasze bazy w Rosji, tak jak zrobiliśmy to w Iranie - dodaje. I kwituje: - Taki język Putin by zrozumiał.

Obwody, których Władimir Putin chce od Ukrainy © WP

Fala obojętności wobec słów Trumpa

Z rozmów z Ukraińcami wynika jedno - nikt w Ukrainie nie traktuje prezydenta USA poważnie. - Jest mi całkowicie obojętne, co mówi Trump - komentuje 35-letnia Maryana. Jej zdaniem, dobrze jest do momentu, w którym prezydent USA po prostu nie blokuje dostaw broni i decyzji o prowadzeniu działań.

Podobnego zdania jest 25-letnia Oksana. - Nie jestem pewna, czy Trump pamięta, że wczoraj mówił coś innego niż dzisiaj, ale być może to po prostu jakaś gra dla publiczności i udawanie - komentuje.

- Natomiast - biorąc pod uwagę jego ostatnią zmianę retoryki - może w końcu zrozumiał, że z Putinem po prostu nie da się niczego ustalić, bo on ma gdzieś Trumpa i jego zachcianki. Być może Trump zrozumiał, że przegrywa, więc żeby wygrać, chce bardziej przeciągnąć Europę na swoją stronę. W końcu Ukraina to pole bitwy w tym światowym podziale władzy - uważa Oksana.

Julia, która na stałe mieszka we Wrocławiu, mówi z kolei, że "Trump już tyle razy zmieniał zdanie, że to nic więcej niż polityczna gra". - Natomiast podejrzewam, że sami nie damy rady wygrać. Albo damy radę, ale zapłacimy zbyt wielką cenę. I tak już płacimy życiami swoich ludzi. Więc jakakolwiek pomoc się przyda - ocenia pragmatycznie.

Nikt nie czeka na wiadomości z Zachodu

Czasy, w których Ukraińcy czekali na informacje z Zachodu, w tym USA, na których można byłoby się oprzeć albo które pozwalałyby zbudować morale, już się skończyły, co potwierdzają słowa 38-letniej Julii z ukraińskiego Dniepra.

- Szczerze mówiąc, nic już nie myślimy. Przez te 3,5 roku nasłuchaliśmy się bardzo wiele: i o broni, którą mamy dostać do obrony, i o sankcjach, które mają załamać gospodarkę ruskich, i o negocjacjach też. W praktyce: drony, które wybuchają w naszych domach, są wyposażone w niemiecką, francuską czy amerykańską elektronikę i części. Z ruskimi jak handlowali, tak handlują, a Putinowi rozkładają czerwone dywany - ocenia gorzko i dodaje:

- Od administracji Trumpa mamy tylko nacisk, by zrezygnować z naszych prawowitych terytoriów. Najnowsze oświadczenia to nic więcej, jak chwilowa zmiana nastroju. Rosję można było pokonać już dawno temu. Można było zwrócić Mołdawii Naddniestrze, Gruzji - Abchazję, można było zabezpieczyć granicę Polski z Białorusią, uczynić państwa bałtyckie wyłącznie częścią UE. Przecież to było w interesie UE. Teraz Rosja będzie walczyć, bo jedyne, co rozumie Rosja, to siła. My nic już nie myślimy, nikomu nie wierzymy. Staramy się zdążyć popracować i trochę pożyć między kolejnymi ostrzałami.

Czego Ukraińcy chcą od Trumpa? "My tę wojnę i tak wygramy"

Wśród Ukraińców, mimo absolutnie negatywnego stosunku do przekazu, który płynie od ośmiu miesięcy z Białego Domu, dominuje jednak jeden pogląd: pewność, że to Ukraina ostatecznie wygra, bez względu na to, co Trump powie dziś, czy za miesiąc.

- Ze wszystkich stron słyszymy, jak wszyscy wokół są zaniepokojeni. Ale nasze domy jak płonęły, tak płoną, a Putina traktuje się jak króla. Więc świadomość, że jesteśmy sami i że próbuje się nami handlować za naszymi plecami, jest bardzo wyraźna. Tak samo jak to, że tylko my sami wygramy tę wojnę. A my wygramy - kwituje Julia.

Uzupełnieniem są słowa 35-letniej Maryany: - Najważniejsze, żeby USA przekazywały broń NATO, a oni z kolei dostarczali tę broń nam. I pozwalali uderzać w tyły Rosji. Resztę zrobimy sami. Odzyskanie czy przywrócenie naszych terytoriów to kwestia czasu. Rosja i tak się rozpadnie, z Trumpem czy bez niego. Mam tylko nadzieję, że jeszcze to zobaczę.

Dorota Kuźnik, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Myśliwce poderwane. Jest komunikat Dowództwa Operacyjnego RSZ
Myśliwce poderwane. Jest komunikat Dowództwa Operacyjnego RSZ
Węgierski dron miał wlecieć do Ukrainy. Budapeszt ostro odpowiada
Węgierski dron miał wlecieć do Ukrainy. Budapeszt ostro odpowiada
ONZ zdecydowało. Powrót embarga i sankcji na Iran
ONZ zdecydowało. Powrót embarga i sankcji na Iran
Bodnar krytykuje Hołownię. "Pobudka, były szefie!"
Bodnar krytykuje Hołownię. "Pobudka, były szefie!"
NATO wzmacnia obecność. Misja "Bałtycka Straż" z większymi siłami
NATO wzmacnia obecność. Misja "Bałtycka Straż" z większymi siłami
Głosowanie w Sejmie nad CPK. Trzaskowski: to bardzo źle wróży rządowi
Głosowanie w Sejmie nad CPK. Trzaskowski: to bardzo źle wróży rządowi
"Etos wojownika". Co Hegseth powie generałom?
"Etos wojownika". Co Hegseth powie generałom?
Hamas zaprzecza otrzymaniu planu Trumpa. Izrael nasila ofensywę
Hamas zaprzecza otrzymaniu planu Trumpa. Izrael nasila ofensywę
Postanowili wyjaśnić sobie wszystko na ulicy. Szarpanina w Szczecinie
Postanowili wyjaśnić sobie wszystko na ulicy. Szarpanina w Szczecinie
Szefernaker uderzył w Trzaskowskiego. "Wszyscy widzieli"
Szefernaker uderzył w Trzaskowskiego. "Wszyscy widzieli"
Syria wydaje międzynarodowy nakaz aresztowania Baszara Al-Assada
Syria wydaje międzynarodowy nakaz aresztowania Baszara Al-Assada
Nocny atak wandali w Warszawie. 26 aut zdewastowanych
Nocny atak wandali w Warszawie. 26 aut zdewastowanych
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Wiadomości