Czeczeński dowódca zginął w Ukrainie. Rosja oskarża Brytyjczyka
26 maja w Ukrainie zginął czeczeński bojownik Adam Bisultanow - przekazała Rosyjska Gwardia Narodowa i dodała, że mężczyzna poniósł śmierć, gdy walczył z "grupą najemników z Wielkiej Brytanii i USA". Wymieniono wśród nich syna brytyjskiej parlamentarzystki - Bena Granta.
Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej, które podają rosyjskie media, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Ben Grant jest byłym członkiem Royal Marine i weteranem z Afganistanu. Matką 30-latka jest parlamentarzystka z Wielkiej Brytanii Helen Grant. Mężczyzna w marcu pojechał do Ukrainy, aby dołączyć do brytyjskich oraz amerykańskich żołnierzy, którzy walczą przeciwko siłom rosyjskim - przekazał dziennik "The Guardian".
Bent Grant wyjaśnił, że jego decyzja motywowana była jednym z filmów, które zobaczył. Na nagraniu wojska rosyjskie bombardowały dom, gdzie krzyczało dziecko. Teraz 30-latek jest oskarżony o zabicie czeczeńskiego dowódcy.
Rosja oskarża Brytyjczyka o zabójstwo czeczeńskiego bojownika
W internecie udostępniono nagranie, na którym pokazano walkę Brytyjczyków w Ukrainie. Po tym filmie Rosja oskarżyła m.in. 30-letniego syna polityk z Wielkiej Brytanii o udział w zabójstwie czeczeńskiego przywódcy.
Na wideo możemy zobaczyć, jak wcześniej wspominany Ben Grand razem z jednostką wychodzą z lasu i ostrzeliwują rosyjski wóz wojskowy. Cytowana przez agencję RIA Rosyjska Gwardia Narodowa podała, że Adam Bisułtanow zginął, gdy jego BTR-80 został trafiony przez siły przeciwnika.
Czytaj też:
Źródło: "The Guardian", RIA