Wojna w Ukrainie. Niepokojące doniesienia z Mikołajowa. Kłęby dymu w porcie [RELACJA NA ŻYWO]
Trwa 101. dzień rosyjskiej inwazji w Ukrainie. Rosja przypuściła atak rakietowy na prywatny port Nika-Tera w Mikołajowie, gdzie znajduje się terminal zboża. Siły ukraińskie zniszczyły w Iziumie w obwodzie charkowskim niemal całą 35. ogólnowojskową armię rosyjską - poinformowała w sobotę agencja Ukrinform. Rosjanie pochwalili się w sobotę swoimi sukcesami na polu walki. Mieli zestrzelić w pobliżu Odessy ukraiński samolot transportowy, przewożący broń i amunicję oraz zniszczyć placówkę "zagranicznych najemników". Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- • Rosja przypuściła atak rakietowy na prywatny port Nika-Tera w Mikołajowie, gdzie znajduje się terminal zboża.
- • Siły ukraińskie zniszczyły w Iziumie w obwodzie charkowskim niemal całą 35. ogólnowojskową armię rosyjską - poinformowała w sobotę agencja Ukrinform.
- • Rosyjski resort obrony chwali się sukcesami na polu bitwy, między zestrzeleniem ukraińskiego samolotu transportowego z bronią i amunicją w rejonie Odessy. Twierdzi też, że od początku "operacji specjalnej" rosyjscy wojskowi zestrzelili już 187 ukraińskich samolotów, 129 śmigłowców i zniszczyli 3406 czołgów i innych bojowych wozów opancerzonych. Straty Rosjan podlicza codziennie sztab generalny ukraińskiej armi. W sobotę podał, że Rosjanie stracili już 210 samolotów, 175 śmigłowców oraz 4 755 czołgów i pojazdów opancerzonych.
- • W piątek agencja TASS poinformowała, że na Morzu Czarnym jest 12 rosyjskich okrętów desantowych. Ukraiński portal Krym Realii twierdzi, że Rosjanie wyprowadzili na morze pięć jednostek. Pozostałe znajdują się w zatokach w Sewastopolu. Część z nich jest remontowana. Na Morzu Czarnym zadania bojowe wykonują też trzy okręty rakietowe i jeden okręt podwodny.
Haubice M109A3 kalibru 155 mm, przekazane przez Norwegię w ramach międzynarodowej pomocy wojskowej, są już na froncie - poinformował w sobotę naczelny dowódca ukraińskich sił zbrojnych gen. Walerij Załużny. Wezwał do udzielenia Ukrainie dalszej niezwłocznej pomocy.
Skutki wojny w Ukrainie, już odczuwalne w Ameryce Łacińskiej, będą się nadal pogłębiały i region czeka w tym roku ostry kryzys gospodarczy - wynika z raportu przygotowanego przez Komisję Gospodarczą ONZ ds. Ameryki Łacińskiej (CEPAL).
Zniszczyliśmy lub pozbawiliśmy zdolności bojowej co najmniej jedną trzecią rosyjskich wojsk, które w lutym zaatakowały Ukrainę. Jest to nasze ogromne zwycięstwo - ocenił w sobotę doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz w rozmowie z niemieckim nadawcą Deutsche Welle.
Na Morzu Czarnym znajdują się cztery okręty Floty Czarnomorskiej i jeden okręt podwodny, wyposażone w 36 rakiety manewrujące - podało w sobotę dowództwo operacyjne Południe na Facebooku. Oprócz tego Rosja ma na Morzu Czarnym pięć wielkich okrętów desantowych. Oznacza to, że utrzymuje się zagrożenie atakiem rakietowym i wysadzeniem desantu - wskazano.
Striuk powiedział w ukraińskiej telewizji publicznej, że nie można nazwać Siewierodoniecka miastem okupowanym. Rosjanom "udało się przejąć dość znaczną część" miasta i "niemal podzielić je na pół" - opisywał. - Jednak naszym żołnierzom udało się przegrupować, zbudować linię obrony. Teraz podejmują wszelkie działania, aby miasto znów było pod całkowitą kontrolą Ukrainy - dodał.
- Oddziały ukraińskie broniące miasta Siewierodonieck w obwodzie ługańskim zdołały się przegrupować i zbudować linię obrony - poinformował w sobotę mer Ołeksandr Striuk. - W mieście trwają walki uliczne i ciągłe ostrzały artyleryjskie - dodał.
Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow powiedział w sobotę, że trudno jest przewidzieć, kiedy wojna z Rosją może się zakończyć, ale według jego optymistycznych prognoz może to nastąpić do końca roku. Ocenił, że Rosja nadal dąży do przejęcia całej Ukrainy.
Rosyjskie wojska starły Łyman z powierzchni ziemi, tego miasta na wschodzie Ukrainy już nie ma - poinformował w sobotę mer Ołeksandr Żurawlow, cytowany przez agencję UNIAN. Jak dodał, miasto jest pod całkowitą kontrolą wroga, dlatego nie da się tam obecnie przeprowadzić ewakuacji cywilów.
- Po wojnie w Ukrainie Niemcy nie mogą ponownie uzależnić się od importu z gazu i ropy z Rosji - powiedział minister rolnictwa Cem Oezdemir w opublikowanym w sobotę wywiadzie dla dziennika "Welt". - Nie wolno nam już nigdy uzależnić się tak bardzo, aby można było nas szantażować - podkreślił.
W walce o wolną Ukrainę zginęło czterech ochotników z Ukraińskiego Legionu Międzynarodowego. Mężczyźni byli obywatelami krajów zachodniej Europy i Australii. Formacja podała do wiadomości publicznej ich nazwiska, nie poinformowano jednak o szczegółach dotyczących śmierci żołnierzy.
Powiązane tematy:
Na kierunku charkowskim wojska rosyjskie próbują utrzymać zajęte pozycje i nieustannie atakują pozycje sił ukraińskich.
Na kierunku bachmuckim wojska rosyjskie atakowały m.in. w okolicach Torecka i Wrubiwki. W okolicach Doniecka siły rosyjskie ostrzelały kilka miejscowości, w tym Krasnohoriwkę, Marjinkę i wieś Wesełe. Na miejscowość Kurachowe przeprowadzono atak rakietowo-lotniczy.
Według sztabu ukraińscy obrońcy zadają straty siłom rosyjskim na wszystkich kierunkach, gdzie trwają działania bojowe.
Na kierunku siewierodonieckim wojska rosyjskie ostrzeliwały z artylerii lufowej i wyrzutni rakietowych m.in. okolice miast Siewierodonieck, Lisiczańsk i Toszkiwka w obwodzie ługańskim.
Siły rosyjskie przeprowadziły cztery ataki z systemów rakietowych Toczka-U w okolicach miast Bachmut, Kramatorsk, Konstantynówka (obwód doniecki) i Lisiczańsk (obwód ługański). Doszło też do ataków rakietowo-lotniczych na Słowiańsk i Sołedar w obwodzie donieckim.
"Na kierunku donieckim okupanci usiłują powstrzymać obrońców i obrończynie Ukrainy poprzez zakłócenie systemu logistycznego zabezpieczenia" - napisano w komunikacie sztabu.
Trwają walki o odzyskanie przez siły ukraińskie pełnej kontroli nad Siewierodonieckiem w obwodzie ługańskim - poinformował w sobotę sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy na Facebooku.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski