Ponad 20 Rosjan zginęło w Czeczenii z rąk rebeliantów w poniedziałek, kiedy zestrzelili oni pod Groznym śmigłowiec wojskowy Mi-8 i zaatakowali drugie co do wielkości miasto kraju - Gudermes.
Wśród 13 osób, które zginęły w zestrzelonym śmigłowcu, było dwóch generałów, w tym, jak podała agencja Interfax, Anatolij Pozdniakow z departamentu operacyjnego rosyjskiego sztabu generalnego, odpowiedzialny za koordynowanie w Czeczenii działań sił federalnych i współpracujących z Moskwą władz cywilnych. Maszynę ostrzelano nad lotniskiem w Chankale niedaleko Groznego. Chankała jest główną bazą wojsk rosyjskich w Czeczenii.
Dziesięciu rosyjskich żołnierzy zginęło w ofensywie separatystów na Gudermes, gdzie mieści się wiele urzędów lojalnej wobec Kremla administracji. (aso)
