Czechy: udaremniony bunt więźniów
W Czechach policja i służba więzienna przeprowadziły szeroko zakrojoną akcję, której celem było udaremnienie buntu i ucieczki więźniów. Akcją pod
kryptonimem "Alcatraz" objęto 11 więzień na terenie całych Czech.
Szef resortu spraw wewnętrznych Stanislav Gross powiedział w poniedziałek, że akcję "Alcatraz" przeprowadzono minionej nocy (w niedzielę) w związku z przygotowywaną masową ucieczką więźniów obywateli krajów byłego Związku Radzieckiego.
W udaremnieniu ucieczki brało udział około tysiąca funkcjonariuszy z jednostki specjalnej czeskiej policji i służby więziennej, a także kilka helikopterów. Podczas kontroli odnaleziono przy więźniach telefony komórkowe, telefoniczne karty SIM, plany budynków więziennych z oznaczeniem ich numeracji oraz noże. W wyniku akcji 19 więźniom rosyjskojęzycznym zmieniono miejsca odbywania kary.
Minister Gross oświadczył, że do buntu i masowej ucieczki miało dojść w nocy z wtorku na środę. Miało ją przygotować dwóch więźniów odbywających karę w więzieniu w Brnie. Pomagała im zorganizowana grupa z zewnątrz.
Zaskoczeniem dla szefa tamtejszej policji Jirzego Kolarza było to, że więźniowie z byłego Związku Radzieckiego, choć należeli do różnych i rywalizujących z sobą grup mafijnych, postanowili na czas planowanej ucieczki działać solidarnie.
Szefowa służby więziennej Kamila Meclova poinformowała, że z więźniami współpracowało sześciu dozorców. Teraz przebywają oni w areszcie śledczym.(jd)