Czarzasty przyszedł z innej bajki, niż ta w której my żyjemy
Zeznania Włodzimierza Czarzastego przed komisją śledczą świadczą o tym, że uważa się on za "najfantastyczniejszego faceta w kraju", który w dodatku jest "całkowicie w porządku" - ocenia publicystka tygodnika "Polityka" Janiny Paradowskiej.
19.03.2003 19:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"To co inni nazywają nieuprawnionym wpływaniem sekretarza Krajowej Rady na kształt ustawy o mediach, według niego samego świadczy jedynie o jego wspaniałym darze przekonywania" - dodała Janina Paradowska.
Podkreśliła, że główna linia przemówienia sekretarza krajowej Rady była taka, że "ustawa o radiofonii i telewizji jest bardzo dobra, a Krajowa Rada jest apolityczna". "Pan Czarzasty przyszedł z jakiejś innej bajki, niż ta w której my żyjemy" - powiedziała Paradowska.
Publicysta, były redaktor naczelny "Trybuny" Janusz Rolicki powiedział, że podczas przesłuchania Włodzimierza Czarzastego przypomniało mu się powiedzenie Pana Zagłoby, że "diabeł na mszę dzwoni i ogonem macha".
Według Rolickiego Czarzasty przyjął metodę "zagadania komisji", które polegało na podawaniu mnóstwa informacji, przy tym jednak - jak zauważył Rolicki - często mijał się z faktami.
Rolicki dodał, że zeznania Włodzimierza Czarzastego pokazały, że - mimo swoich zapewnień, że wszystko robi wyłącznie dla dobra kraju - w rzeczywistości bardzo dobrze łączy interes prywatny z interesem publicznym.
Według Janusza Rolickiego poseł Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro obnażył swoimi pytaniami prawdziwe motywacje Włodzimierza Czarzastego.
Poseł Ziobro pytał Czarzastego, czy nie dostrzega konfliktu pomiędzy rolą sekretarza Krajowej Rady Radiofonii i pośredniego udziałowca firmy pracującej na rzecz Telewizji Publicznej.
Czarzasty przyznał, że spółka Euromedia, w której Muza ma 30% udziałów, produkuje dla telewizji publicznej teleturnieje, w tym program "Jeden z dziesięciu". Sekretarz Krajowej Rady Radiofonii ma 8% udziałów w spółce Muza. Jednak według Czarzastego nie ma mowy o wewnętrznym konflikcie, jaki mógłby odczuwać pomiędzy rolą biznesmena na rynku mediów a rolą urzędnika Krajowej Rady.
Sejmowa komisja śledcza przesłuchiwała Sekretarza Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przez 6 godzin. Komisja wznowi przesłuchanie Czarzastego jutro o godzinie 9. (an)
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pisane-ci-pisanie-6039096887997569a ) Skomentuj tę sprawę! Czy nazwa "Rywingate" dla afery zapoczątkowanej artykułem z 27 grudnia w "GW" jest wciąż zasadna? Czy "niemoralna propozycja" Lwa Rywina spowoduje polityczne trzęsienie ziemi?
Redakcja wiadomości WP zaprasza Cię do współredagowania naszego serwisu - prześlij nam Twój komentarz dotyczący powyższego tematu.