ŚwiatCzarny scenariusz Putina staje się faktem. Zachód silniejszy w ważnym regionie

Czarny scenariusz Putina staje się faktem. Zachód silniejszy w ważnym regionie

Władimir Putin chciał osłabienia NATO, a swoimi działaniami tylko przysłużył się do wzmocnienia sojuszu. Doniesienia o tym, że Finlandia ma dołączyć do Paktu Północnoatlantyckiego, już rozwścieczyły Rosję. - Sytuacja geopolityczna Rosji staje się coraz bardziej skomplikowana - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską prof. Daniel Boćkowski, ekspert ds. bezpieczeństwa z Uniwersytetu w Białymstoku.

Władimir Putin
Władimir Putin
Źródło zdjęć: © East News | YURI KADOBNOV

Władze Finlandii oficjalnie poinformowały, że będą ubiegać się o członkostwo w NATO. Helsinki zdecydowały się zerwać z wieloletnią neutralnością w związku z wojną w Ukrainie. Nie podano dokładnej daty złożenia wniosku o wejście do Sojuszu.

"Członkostwo w NATO wzmocniłoby bezpieczeństwo Finlandii. Jako członek NATO Finlandia wzmocniłaby cały sojusz obronny. W pierwszej kolejności Finlandia musi ubiegać się o członkostwo w NATO. Mamy nadzieję, że w najbliższych dniach szybko zostaną podjęte kroki na szczeblu krajowym, które są niezbędne do podjęcia tej decyzji" - czytamy we wspólnym oświadczeniu prezydenta i premier Finlandii.

"Putin swoimi działaniami przekształcił NATO w nowy sojusz"

Prof. Daniel Boćkowski, ekspert ds. bezpieczeństwa z Uniwersytetu w Białymstoku zauważa, że "decyzja Finlandii bez wątpienia przyspieszy ruchy ze strony Szwecji". - Sojusz bardzo mocno się wzmocni, co przekłada się na bezpieczeństwo państw bałtyckich. Bałtyk stanie się morzem wewnętrznym sojuszu. Bardzo mocno utrudni to działania Federacji Rosyjskiej na tym obszarze - dodaje.

- Rosjanie uzyskają odwrotny efekt do zamierzonego. Chcieli przecież wycofania się NATO ze ściany wschodniej. Sojusz staje się silniejszy, państwa bałtyckie dostają ogromne wsparcie. Granica NATO wydłuża się o kilka tysięcy kilometrów - podkreśla. I dodaje: - Sytuacja geopolityczna Rosji staje się coraz bardziej skomplikowana.

Jak zaznacza, "Putin swoimi działaniami przekształcił NATO w nowy sojusz". - To kwestia sił, sprzętu, wojska, marynarki wojennej. To też zmiana roli NATO, jeśli chodzi o postrzeganie własnego bezpieczeństwa. Putin zmienił strategię NATO, jedność wewnętrzną i strategię. To nie do przecenienia z punktu widzenia naszego bezpieczeństwa oraz państw bałtyckich - podkreśla.

- Kiedy rozpoczną się oficjalne starania Finlandii o wejście do NATO, będzie to moment wrażliwy. Rosja dyplomatycznie i nie tylko będzie robiła wszystko, by tworzyć naciski oraz rozsiewać dezinformację. Putin może straszyć, że coś zrobi, ale nie ma możliwości, by cokolwiek zrobić - dodaje.

"Domkniemy system obronny państw europejskich"

Gen. Mieczysław Bieniek w rozmowie z Wirtualną Polską mówi, że "poszerzenie NATO o Finlandię zdecydowanie wzmocni sojusz". - Możliwości taktyczne, polityczne, ekonomiczne zarówno Finlandii, jak i Szwecji, która zapewne pójdzie jej drogą, są olbrzymie - dodaje.

- Ich interoperacyjność w zakresie sprzętu i procedur jest bardzo wysoka. Możliwości w rejonie Morza Bałtyckiego są niesamowite - szwedzka flota jest jedną z najsilniejszych marynarek wojennych w regionie. Silniejsza od polskiej, duńskiej, więc możliwości bojowe wzrastają - podkreśla.

Gen. Bieniek dodaje, że nie chodzi jednak wyłącznie o możliwości bojowe. - Ważne jest położenie geograficzne tych dwóch państw. Będziemy mieć nie flankę wschodnią, ale północno-wschodnią. Domkniemy system obronny państw europejskich - dodaje. I podkreśla, że "to świetnie wyszkoleni żołnierze, mający bardzo wysokie morale".

- Finlandia doskonale zdaje sobie sprawę z zagrożenia, jakie niesie za sobą obecność tak nieprzewidywalnego sąsiada, jakim jest Rosja. Szukają więc możliwości zwiększenia bezpieczeństwa dla siebie. Stąd chęć przyłączenia się do gwaranta bezpieczeństwa europejskiego i światowego, jakim jest NATO - dodaje generał.

W jego ocenie "Rosja będzie reagowała jak zwykle - groźbami rozmieszczenia broni nuklearnej". - Wymiana handlowa pomiędzy Finlandią a Rosją nie jest aż tak olbrzymia, więc tutaj nie ma zbyt dużej obawy na jakiekolwiek utrudnienia - podkreśla.

Rzecznik Władimira Putina, Dmitrij Pieskow, nazwał planowane przez Finlandię wstąpienie do NATO "zagrożeniem dla Rosji". Kreml zastrzegł jednocześnie, że reakcja Moskwy będzie zależała od tego, w jakim stopniu infrastruktura wojskowa Sojuszu zbliży się do granic kraju - podaje agencja TASS. Zaledwie trzy godziny wcześniej władze Finlandii ogłosiły, że chcą wejścia swojego kraju do NATO. - Kolejne rozszerzenie NATO absolutnie nie sprawi, że nasz kontynent stanie się bardziej stabilny i bezpieczny - dodał Pieskow.

Żaneta Gotowalska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie