Czarnek chce rozmawiać z Kaczyńskim. Zdradził o czym

W poniedziałek minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek wystąpił w programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News.

Polityk nie wiedział, czy Jarosław Kaczyński wrócił już z urlopu, ale przyznał, że w przyszłym tygodniu chciałby umówić się z nim na spotkanie. Jak argumentował, wynika to z "ważnych spraw", które ma do omówienia z prezesem PiS.

Dopytany o to, co konkretnie ma na myśli, powiedział: "Mnóstwo (spraw - red.), dotyczących również reformy statusu warunków pracy i płacy nauczycieli". Jak przekonywał minister, skutki owych zmian będą "zdecydowanie korzystne dla nauczycieli".

Zobacz też: Episkopat krytycznie o Polskim Ładzie. Ks. Isakowicz-Zaleski: Nie ma o co kruszyć kopii

Komentując reformy, które dotkną pracowników oświaty, przyznał, że rozpoczyna je od wydania rozporządzenia, które - jak zapewnił - ukróci biurokrację w pracy nauczycieli, likwiduje ewaluację zewnętrzną, wewnętrzną i monitorowanie.

- Po to, żeby nauczyciele nie musieli się poświęcać w dużej ilości czasu jakiejś biurokracji, wypisywaniu ankiet, oświadczeń, deklaracji, które są nikomu do niczego niepotrzebne. Nauczyciele chcą się skupić na pracy z uczniami, a nie na biurokracji - stwierdził.

Minister odniósł się także do ewentualnego przejścia szkół na naukę zdalną lub hybrydową w razie pojawienia się ognisk koronawirusa.

- Zostawiamy dyrektorom szkół to uprawnienie, które mieli do tej pory, żeby wespół ze służbami sanitarnymi decydować o ewentualnym przejściu na naukę zdalną grupy uczniów bądź całej szkoły, wówczas kiedy pojawią się tam ogniska zakaźne - powiedział.

Źródło: PAP/Polsat News