Cyklon z szybkością ponad 200 km/h zmiótł dwie wioski
Tropikalny cyklon wiejący z szybkością
ponad 200 km na godzinę przeszedł nad archipelagiem Fidżi na
południowym Pacyfiku, zmiatając m.in. z powierzchni ziemi dwie
wioski.
08.12.2007 | aktual.: 08.12.2007 05:07
Władze Fidżi informują o znacznych zniszczeniach, ale jak dotąd nie mają wieści o ofiarach w ludziach.
Najsilniejsze uderzenie skierowane było w wysepkę Cikobia, gdzie huragan zniszczył wszystko, co napotkał na swej drodze. Wszyscy mieszkańcy wysepki, w liczbie 69 przeżyli, dzięki temu, że tak jak ich przodkowie schronili się przed kataklizmem w miejscowych jaskiniach.
Cyklon, któremu nadano imię "Daman", zalicza się do czwartej kategorii w klasyfikacji siły huraganów. Po przejściu nad Cikobią i sąsiednią wyspą Vanua Levu, drugą pod względem wielkości w archipelagu, skierował się w stronę otwartego oceanu i zaczął słabnąć.
Zamieszkana przez 360 tys. osób Vanua Levu, położona najbardziej na północ z Wysp Fidżi, ucierpiała głównie w wyniku tropikalnych deszczów towarzyszących cyklonowi. Huragan oszczędził w znacznym stopniu największą wyspę Viti Levu, znaną z kurortów i atrakcji turystycznych. Na całym archipelagu ogłoszono jednak alarm przeciwpowodziowy i ostrzeżenie przed wysoką falą.