Szef Pentagonu radzi ukraińskiej armii. Klucz do sukcesu?

- Siły Zbrojne Ukrainy muszą znaleźć słabe punkty na pozycjach Rosjan i wykorzystać je do kontrofensywy - powiedział sekretarz obrony USA Lloyd Austin. Podkreślił, że wojska rosyjskie stworzyły linię obrony wzdłuż okupowanych terytoriów.

Szef Pentagonu mówi o słabych punktach Rosji
Szef Pentagonu mówi o słabych punktach Rosji
Źródło zdjęć: © East News | Olivier Matthys
Radosław Opas

06.06.2023 | aktual.: 06.06.2023 11:55

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zdaniem szefa Pentagonu mimo silnych i głębokich umocnień w wielu miejscach Rosjanie nie będą w stanie przeciwstawić się uderzeniom sił ukraińskich na całej linii frontu. - Ukraińcy muszą znaleźć te luki i wykorzystać je do osiągnięcia sukcesu - mówił podczas konferencji prasowej w New Delhi.

- Powszechnie wiadomo, że Rosja zbudowała obronę wzdłuż okupowanych terytoriów, a w wielu przypadkach - głęboką obronę. Obserwujemy kilka linii umocnień, rowów, "smoczych zębów", przygotowanych stanowisk - wyliczał Lloyd Austin.

Wskazał, że Ukraińcy powinni znaleźć słabe punkty na pozycjach Rosjan i wykorzystać je do kontrofensywy. Amerykański urzędnik nie ujawnił jednak, że Siły Zbrojne Ukrainy są już gotowe do rozpoczęcia kontrofensywy na pełną skalę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ukraina coraz bliżej kontrofensywy

O aktualnej sytuacji w Ukrainie wypowiedziała się także w poniedziałek wiceminister obrony tego kraju Hanna Malar. Jak poinformowała, ukraińskie wojsko prowadzi ofensywne działania na wschodnim froncie.

Mimo silnego oporu i prób utrzymania przez przeciwnika zajętych pozycji nasze jednostki podczas prowadzonych działań bojowych przesunęły się naprzód na kilku odcinkach - napisała Malar w komunikatorze Telegram.

Na odcinku Orichowo-Wasyliwka i Paraskowijiwka pod Bachmutem wojska ukraińskie posunęły się naprzód na odległość od 200 do 1600 metrów, a na kierunku Iwaniwske-Kliszczijiwka - od 100 do 700 metrów.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także