Egipt
Od tamtych wydarzeń Egipt zatoczył prawdziwe koło. Po aresztowaniu Mubaraka władzę przejęła Rada Wojskowa, a im dłużej jej nie oddawała, tym większe było napięcie w Egipcie. W 2012 r. mieszkańcy znad Nilu mogli w końcu zagłosować na swojego prezydenta. Wybrali Mohammeda Mursiego, umiarkowanego islamistę związanego z Bractwem Muzułmańskim. Po roku od rządów odsunęła go armia w imieniu niezadowolonych obywateli. Był to de facto zamach stanu, ale Zachód nie zareagował ostro. Wielu Egipcjan wiwatowało zresztą na wieść o obaleniu Mursiego. Ale jego zwolennicy nie dawali za wygraną i protestowali. Znów doszło do krwawych starć, zginęło kilkaset osób.
W ubiegłym roku prezydentem został Abd Fattah al-Sisi, wojskowy, który stał za odsunięciem od władzy Mursiego. Według ekspertów, z którymi rozmawiała Wirtualna Polska, Egipt może wkrótce czekać kolejna rewolucja, bo mieszkańcy tego kraju wiedzą już, jaka drzemie w nich siła.
Na zdjęciu: zwolennicy gen. Sisiego - armia odsunęła od władzy Mursiego, 3 lipca 2013 r.