Co się stało z dziennikarką porwaną w Bagdadzie?
W niedzielę 26 bm. minął termin ultimatum porywaczy amerykańskiej dziennikarki Jill Carroll, uprowadzonej 7 stycznia br. w Bagdadzie. Jej los jest nieznany, bowiem porywacze nie odezwali się.
Według kuwejckiej prywatnej stacji telewizyjnej Al Rai, która 9 lutego nadała ostatnie nagranie wideo uprowadzonej, porywacze grozili, że jeśli ich żądanie uwolnienia wszystkich kobiet przetrzymywanych w irackich więzieniach nie zostanie spełnione do 26 lutego, Carroll zostanie zamordowana.
28-letnia współpracowniczkę amerykańskiego dziennika "Christian Science Monitor" uprowadzono na ulicy w Bagdadzie. Towarzyszący jej iracki tłumacz został zabity.
Policja iracka nasiliła poszukiwania uprowadzonej, ale dotychczas nie dały one rezultatu. Według źródeł w irackim ministerstwie spraw wewnętrznych, służby bezpieczeństwa są zdania, że porywacze przedłużą termin ultimatum.