Co mógł wyjaśnić "Baranina"?
Oskarżony o zlecenie zabójstwa Jacka Dębskiego Jeremiasz B., pseudonim Baranina, popełnił samobójstwo w areszcie w Wiedniu. Około 5 rano znaleziono go w celi powieszonego. Na razie nic nie wiadomo o przyczynach. Przedstawiamy krótką historię całej sprawy.
Proces Jeremiasza Barańskiego, ps. Baranina rozpoczął się 23 stycznia 2003 roku przed austriackim sądem krajowym w Wiedniu. Baranina, domniemany zleceniodawca zabójstwa byłego ministra sportu Jacka Dębskiego w kwietniu 2001 roku, oficjalnie był wiedeńskim przedsiębiorcą budowlanym. Od 1998 roku miał austriackie obywatelstwo. Był jednak uznawany za rezydenta pruszkowskiej mafii w Austrii. Tamtejsza policja aresztowała go w lipcu 2001 roku.
Prokurator zarzucał też Barańskiemu niewyjaśnione okoliczności uzyskania obywatelstwa austriackiego, podżeganie do zabójstwa, przywłaszczenie 400 tysięcy dolarów, założenie i kierowanie grupą przestępczą oraz próby korumpowania austriackiej policji poprzez swoich ludzi. Gdyby Barański został uznany za winnego, groziła mu kara pozbawienia wolności od 10 do 20 lat, a nawet dożywocie.
Obrońca "Baraniny" twierdził, że akt oskarżenia opiera się na intrydze, zabójstwo Dębskiego miało podłoże polityczne, a oskarżony nie miał z nim nic wspólnego. Barański stwierdził przed sądem, że nie polecił zabić ministra Dębskiego, a pieniądze, które znalazły się na jego koncie otrzymał jako agent służb specjalnych i policji Austrii, Niemiec i Anglii. Barański powiedział podczas przesłuchań, że jego zdaniem zleceniodawcą zabójstwa ministra Dębskiego jest Bolesław K. ps. Bolo, działacz sportowy Olimpii Poznań.
Na procesie w Wiedniu zeznawała Halina G, ps. "Inka", oskarżona w procesie o zabójstwo ministra Dębskiego. Zeznaje ona także na procesie w sprawie zabójstwa byłego ministra, przed sądem w Warszawie. Halina G. jest jedynym świadkiem zabójstwa. Podczas rozprawy w Wiedniu "Inka" powiedziała, że to Barański zlecił zabójstwo ministra Dębskiego i że nie ma co do tego żadnych wątpliwości.
Minister Dębski został zastrzelony w nocy 11 kwietnia 2001 roku w Warszawie w pobliżu mostu Poniatowskiego. Wcześniej, wraz z gronem znajomych, wśród których była Halina G., ps. "Inka", przebywał w znajdującej sie w pobliżu restauracji.
W trakcie śledztwa policja ustaliła, że minister Dębski miał zajmować się pośredniczeniem w załatwianiu atrakcyjnych gruntów w stolicy przedsiebiorstwom budowlanym. Na poczet załatwionych spraw miał pobierać od biznesmenów wysokie zaliczki. Spraw nie załatwiał, a pieniędzy nie oddawał, powołując się na znajomości w UOP. Dębski miał jakoby pożyczyć "Baraninie" 1 milion dolarów, a ten zamiast pieniądze zwrócić, postanowił pozbyć się byłego ministra.
26 czerwca 2002 roku Tadeusz M., śląski przestępca podejrzany o zamordowanie Dębskiego popełnił w areszcie samobójstwo. 24 czerwca warszawska prokuratura okręgowa oficjalnie oskarżyła go o zabójstwo. Zabójcę wskazała Halina G.