Co dalej z silnym wiatrem? "Na razie nie widać końca"
- W najbliższym tygodniu wiatr wciąż będzie dokuczliwy, na razie nie widać zdecydowanego uspokojenia - przekazuje w rozmowie z Wirtualną Polską Dorota Pacocha, dyżurna synoptyczka IMGW. O kolejnych dniach mówi też jako o "mało typowych jak na zimę" i informuje o tym, czy i kiedy zobaczymy za oknem śnieg.
Sprawdź prognozę pogody dla swojego regionu na POGODA.WP.PL.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej od kilku dni ostrzegał przed silnym wiatrem w wielu regionach kraju. Zaledwie w ciągu ostatniej doby strażacy musieli interweniować w kraju ponad 3,5 tys. razy z powodu silnych wichur, z czego wiele zgłoszeń dotyczyło powalonych drzew i uszkodzonych budynków.
Czy pogoda zmieni się w najbliższych godzinach i dniach? - Wciąż mamy jeszcze ostrzeżenia przed silnym wiatrem dla Mazowsza, części woj. łódzkiego i Lubelszczyzny, silny wiatr będzie występował, a najdłużej utrzyma się na wschodzie i południowym-wschodzie naszego kraju - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Dorota Pacocha, dyżurna synoptyczka IMGW.
Zgodnie z jej słowami, porywy mogą sięgać na tym obszarze do około 70-80 km/h, jednak "z biegiem dnia wiatr powinien już stopniowo słabnąć". - Na obszarze, na którym nie ma wystawionych ostrzeżeń, też mogą pojawiać się silniejsze porywy wiatru, ale już nie tak silne - do około 50-60 km/h - podkreśla synoptyczka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zignorował czerwone światło na przejeździe. Wszystko nagrała kamera
"Będzie dość ciepło, jak na drugą połowę grudnia"
O samym wtorku ekspertka mówi jako o dniu "dość pochmurnym, z opadami deszczu, i mało przyjemnym, biorąc pod uwagę silniejszy wiatr, który będzie dawał się we znaki".
- Ale już wieczorem w północno-wschodniej części kraju pojawią się większe przejaśnienia i tam opady będą stopniowo zanikać - dodaje Dorota Pacocha i zwraca uwagę, że dzień będzie "mało typowy, jak na zimę". - Będzie dość ciepło, jak na drugą połowę grudnia, ponieważ maksymalna temperatura wyniesie od 6 st. C. na Suwalszczyźnie do 11 st. C. na zachodzie - przekazuje.
Najbliższej nocy będzie dość spokojnie, z dodatnią temperaturą minimalną na przeważającej części kraju - od 1 st. C. na Suwalszczyźnie do 6 st. C. w centrum, temperatura ujemna może wystąpić jedynie w kotlinach górskich - tam prognozowane są spadki do -1 st. C.
- Wiatr najbliższej nocy będzie już nieostrzeżeniowy, w głównej mierze będzie to wiatr umiarkowany i porywisty, porywy nad morzem będą osiągać do około 55-60 km/h, jednak z biegiem nocy będą one słabnąć - informuje też synoptyczka.
Wiatr znowu nasili się w środowy wieczór
W środę nadal będzie dość pochmurno, wystąpią też słabe opady deszczu, które pojawią się zwłaszcza w północnej części kraju. Temperatura maksymalna wyniesie od 5 do 10 st. C. Wiatr będzie słaby i umiarkowany, porywisty zwłaszcza po południu w zachodniej części kraju.
- Wiatr nasili się znowu w środowy wieczór i będzie dość dokuczliwy w nocy ze środy na czwartek, zwłaszcza nad morzem - tam porywy będą sięgać do około 85 km/h - przekazuje też ekspertka IMGW, dodając, że najpewniej zostaną wówczas wydane ostrzeżenia przed silnym wiatrem.
W nocy ze środy na czwartek nadal będzie dość ciepło - minimalna temperatura wyniesie od 2 do 9 st. C.
Jeszcze cieplej będzie w czwartek, kiedy na termometrach zobaczymy od 7 do 13 st. C. Najcieplej będzie na zachodzie, gdzie mowa również o sporym zachmurzeniu i opadach deszczu, głównie w północno-zachodniej części kraju. Wiatr będzie przeważnie umiarkowany, a porywy wiatru będą osiągać do około 60 km/h, na Pomorzu nawet do 65 km/h.
Jak podsumowuje synoptyczka, w najbliższych dniach pogoda będzie dynamiczna, ze sporą ilością chmur, z opadami deszczu, z silniejszym, porywistym wiatrem. - Czeka nas mało przyjemna pogoda - podkreśla.
Dalej będzie wietrznie? "Na razie nie widać końca"
Odnosząc się do poprzednich jak i następnych ostrzeżeń przed silnym wiatrem przekazuje, że zostaną one wydane w środę zapewne na północy kraju. - Co do kolejnych dni - należy monitorować sytuację i sprawdzać aktualne ostrzeżenia - przekazuje Dorota Pacocha, dodając, że "w najbliższym tygodniu wiatr będzie dokuczliwy" i "na razie nie widać końca i zdecydowanego uspokojenia" w tej kwestii.
Co do ujemnych temperatur w ciągu najbliższych dni - nie powinniśmy się ich na razie spodziewać, choć "w nocy z czwartku na piątek przejdzie chłodny front atmosferyczny, który przyniesie napływ chłodniejszej masy powietrza". - W związku z tym w najbliższy weekend - w sobotę czy niedzielę rano - ujemne wartości mogą pojawić się gdzieś na południu i na wschodzie kraju, jednak będą to delikatne spadki, rzędu -2, -3 st. C. - przekazuje synoptyczka.
Mimo spadku temperatur, śniegu na razie nie zobaczymy, a jedynie opady deszczu ze śniegiem. - Jeżeli będzie gdzieś występował śnieg, to będzie on mokry i będzie się szybko topił, jednak głównie będzie to deszcz czy deszcz ze śniegiem - dodaje.
W kwestii prognoz na święta, synoptyczka przyznaje, że "są one wciąż bardzo niespójne", jednak "na razie wydaje się, że na termometrach być może zobaczymy delikatny plus".
Aleksandra Wieczorek, dziennikarka Wirtualnej Polski