Co dalej z lekarzami rezydentami? W sprawę włączony też prezydent
Lekarze rezydenci zawiesili protest. Na razie nie udało im się porozumieć z ministrem Konstantym Radziwiłłem. Protestujący próbują dojść swoich racji również z innej strony. Zwrócili się do prezydenta Andrzeja Dudy o pomoc. W liście proszą go o mediację w sporze z szefem resortu zdrowia. Ten zaś teraz przyznaje: - Być może się przeszacowałem.
12.10.2017 | aktual.: 28.03.2022 11:34
Protest został zawieszony do czasu kolejnych rozmów z rządem. Jak poinformowała rzecznik resortu zdrowia Milena Kruszewska, do końca tygodnia w MZ powstanie specjalny zespół. Będzie on odpowiadał za rozwiązanie i analizy dot. wzrostu nakładów na ochronę zdrowia do 6 proc. PKB.
Lekarze rezydenci próbują wszystkiego. Wydaje się, że prowadzony przez nich protest głodowy poza nagłośnieniem w mediach nie przyniósł rezultatów.Debata w Sejmie skończyła się natomiast awanturą. Młodzi przedstawiciele środowiska medycznego się jednak nie poddają. O pomoc proszą prezydenta i pierwszą damę.
Na Twitterze zamieścili zdjęcie listu skierowanego do pary prezydenckiej,
W Polsat News zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha powiedział, że o tym nie słyszał.
Tłumaczenia przedstawicieli PiS
Po gorącej debacie w Sejmie z udziałem 10 rezydentów, sprawę protestu i roszczeń medyków skomentował wicemarszałek Senatu Adam Bielan w programie "Kropka nad i" w TVN 24.
- To był niepotrzebny incydent. Myślę, że takie słowa nie powinny padać - tak odniósł się do wypowiedzi posłanki PiS Józefy Hrynkiewicz. Przypomniały, że na wystąpienie posłanki PO Lidii Gądek, która powiedziała, że "młodzi lekarze chcą pracować dla Polski, nie chcą wyjeżdżać", odpowiedziała: - Niech jadą.
Do sprawy po burzliwych rozmowach odniósł się też sam Radziwiłł W RMF FM powiedział: - Wydawało mi się, że to jest możliwe i myślę, że być może przeszacowałem. A dzisiaj wiem, że to jest możliwe i zmierzamy dokładnie w tym kierunku - mówił o wprowadzaniu zmian w służbie zdrowia.
Tłumaczył, że głodówka miała zostać przerwana a usłyszał, że trwała cały czas. Coś tutaj jest nie tak - podkreślił.
- Nigdy nie pozwoliłem sobie na to, aby wysyłać kogoś za granicę - dodał.
Źródło: Twitter/RF FM/TVN 24/Polsat/WP