Co dalej z Ameryką ws. Ukrainy? "To spotkanie nie zmienia układu sił"

Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer po zakończony specjalnym szczycie w Londynie zapowiedział znaczne zwiększenie wsparcia dla Kijowa, wskazując na kluczowe punkty. Jaki jest tego wydźwięk? - Tu nie ma umowy o uniezależnieniu się Europy od Ameryki w sprawie Ukrainy - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską były ambasador RP w USA i Niemczech Janusz Reiter.

.Co dalej z Ameryką ws. Ukrainy? "To spotkanie nie zmienia układu sił"
Źródło zdjęć: © Getty Images,
Kamila Gurgul

Szczyt w Londynie. Śledź najnowsze informacje w NASZEJ RELACJI NA ŻYWO

W niedzielę w Londynie odbył się specjalny szczyt poświęcony Ukrainie, obronności i bezpieczeństwu. Premier Wielkiej Brytanii Keir Stamer zaprosił na spotkanie kilkunastu europejskich liderów.

Po ponad dwóch godzinach rozmów Starmer wyszedł do dziennikarzy i przekazał kluczowe ustalenia. To deklaracje przywódców:

  1. Utrzymamy pomoc wojskową i będziemy zwiększać presję gospodarczą na Rosję, aby wzmocnić Ukrainę już teraz.
  2. Uzgodniliśmy, że każdy trwały pokój musi zapewnić suwerenność i bezpieczeństwo Ukrainy, a Ukraina musi być przy stole.
  3. W przypadku porozumienia pokojowego będziemy nadal zwiększać zdolności obronne Ukrainy, aby powstrzymać jakąkolwiek przyszłą inwazję.
  4. Będziemy dalej rozwijać koalicję chętnych do obrony porozumienia w Ukrainie i zagwarantowania pokoju.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Działania Trumpa ws. Ukrainy. "Oczekiwaliśmy zupełnie czegoś innego"

- Nie każdy naród będzie w stanie wnieść swój wkład, ale nie może to oznaczać, że będziemy siedzieć z założonymi rękami. Zamiast tego chętni zintensyfikują planowanie teraz w trybie pilnym, a Wielka Brytania jest gotowa wesprzeć to działaniami na ziemi i samolotami w powietrzu wraz z innymi. Europa musi wykonać ciężką pracę - powiedział Starmer.

Starmer jeszcze w sobotę zapewniał Donalda Trumpa, że niedzielny szczyt w Londynie nie miał na celu zebrania europejskich przywódców, by na niego "naskoczyć".

Doszło do zmiany układu sił?

O to, co to wszystko oznacza teraz dla Europy, jak i USA zapytaliśmy byłego ambasadora RP w USA i Niemczech Janusza Reitera.

- Tu nie ma umowy o uniezależnieniu się Europy od Ameryki w sprawie Ukrainy. Chodzi o to, że taki pokaz jedności i gotowości do wspólnego działania powinien po pierwsze dać oczywiście Ukrainie większe poczucie bezpieczeństwa, ale także powinien zrobić wrażenie na Waszyngtonie i skłonić ich przez to do powrotu, do poszukiwań rozwiązania tego konfliktu. To spotkanie nie zmienia układu sił - ocenił polski dyplomata w rozmowie z Wirtualną Polską.

Reiter podkreślił, że Stany Zjednoczone pozostają kluczowe w perspektywie zakończenia wojny w Ukrainie. - To jest sygnał, który nie oznacza, że teraz już Ameryki nie potrzebujemy, tylko to oznacza, że Ameryka nie ma dźwigać tego ciężaru odpowiedzialności sama. Może to dzielić z Europą. To powinno zachęcić Amerykę do wsparcia Ukrainy i szukania zakończenia tej wojny. Czy tak będzie, tego oczywiście nikt nie wie - mówi nam były ambasador.

Reiter powiedział, że długofalowym celem u Europejczyków musi być uniezależnienie się od USA, ale nie po to, żeby się oderwać od kluczowego sojusznika. - Tylko po to, żeby w przypadku, kiedy Ameryka pójdzie w inną stronę, nie zostać zupełnie bezsilnym - dodał.

- W Europie wszyscy w tej chwili bardziej niż kiedykolwiek mają świadomość tego, jak bardzo Europa potrzebuje Ameryki i jak ograniczone możliwości ma Europa. Teraz postanowiła te możliwości zwiększyć, postanowiła się lepiej zorganizować, więcej ułożyć na własną obronę, a to wszystko powinno tylko działać na korzyść sojuszu z Ameryką. Czy to się tak uda, tego oczywiście nie wiemy, ale taki jest zamysł tego samego przedsięwzięcia - podsumował.

Kamila Gurgul, dziennikarka Wirtualnej Polski

Czytaj także:

Wybrane dla Ciebie
Ziobro u Orbana. "Obok zaprzańców i sprzedawczyków"
Ziobro u Orbana. "Obok zaprzańców i sprzedawczyków"
Sędzia po pijaku spowodowała kolizję. SN uchylił immunitet
Sędzia po pijaku spowodowała kolizję. SN uchylił immunitet
Brutalny napad. 18-latek porzucony pod mostem
Brutalny napad. 18-latek porzucony pod mostem
Otoczenie prezydenta o sytuacji Ziobry, Musk na drodze do zostania bilionerem [SKRÓT PORANKA]
Otoczenie prezydenta o sytuacji Ziobry, Musk na drodze do zostania bilionerem [SKRÓT PORANKA]
Donosy wśród Polonii w USA. Boją się deportacji
Donosy wśród Polonii w USA. Boją się deportacji
Taka będzie pogoda przez najbliższe dni. Prognoza na długi weekend
Taka będzie pogoda przez najbliższe dni. Prognoza na długi weekend
Ile zarabiają lekarze? Szokujące rozbieżności płac
Ile zarabiają lekarze? Szokujące rozbieżności płac
Trump poderwał się z miejsca. Jego gość stracił przytomność
Trump poderwał się z miejsca. Jego gość stracił przytomność
Media: Rosjanie bliscy zajęcia Pokrowska
Media: Rosjanie bliscy zajęcia Pokrowska
"Propaganda". Ekspert wprost o rosyjskiej "superbroni"
"Propaganda". Ekspert wprost o rosyjskiej "superbroni"
Pogoda popsuje marsze 11 listopada? Przydadzą się nie tylko flagi
Pogoda popsuje marsze 11 listopada? Przydadzą się nie tylko flagi
Podejrzana przesyłka w bazie wojskowej w USA. Żołnierze w szpitalu
Podejrzana przesyłka w bazie wojskowej w USA. Żołnierze w szpitalu