Co będzie z Jakubem Banasiem? Może uniknąć osądzenia
Jakub Banaś, syn prezesa NIK Mariana Banasia, będzie startował w wyborach parlamentarnych. Równocześnie prokuratura szuka materiałów w jego sprawie. Jeśli zdobędzie mandat, bez zgody Sejmu nie będzie możliwe sądzenie go - podkreśla "Rzeczpospolita".
"Podejrzany o oszustwa, w tym na VAT, syn prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia, wystartuje z drugiego miejsca warszawskiej listy Konfederacji ("jedynką" jest Sławomir Mentzen). Jeśli zdobędzie mandat, bez zgody Sejmu nie będzie można go osądzić" - napisano w Rzeczpospolitej.
"Posła chroni immunitet formalny i sąd zawiesi postępowanie do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez Sejm" - powiedział "Rz" Kazimierz Smoliński, poseł PiS, szef Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Łukaszenka straszy Polskę. Ekspert ujawnia cel dyktatora
Jak informuje prokuratura, "w dalszym ciągu kompletowany jest materiał dowodowy, m.in. oczekujemy na wyniki kontroli zleconych organom administracji skarbowej".
A co dalej z prezesem NIK? "Zadziwiająca" sprawa
W artykule zwrócono uwagę, że "w Sejmie w zadziwiający sposób utknęła też sprawa uchylenia immunitetu prezesowi NIK – wniosek czeka na rozstrzygnięcie od lipca 2021 r". "Do dziś marszałek Sejmu Elżbieta Witek nie skierowała go pod głosowanie przez Sejm" - podano.
"PiS się obawia Banasia. Ma prawo wystąpić przed Sejmem i się bronić. A prezes NIK już dużo wie o rządzie PiS i może ujawnić jeszcze więcej" – ocenił w rozmowie z "Rz" poseł Marek Biernacki z KP.
Źródło: PAP