CNN: 36 godzin początkiem końca Władimira Putina

Dziwaczne i chaotyczne godziny w Rosji - tak amerykańska stacja telewizyjna ocenia sobotnie wydarzenia związane z marszem Wagnerowców na Kreml. Komentarz zawiera też śmiałą tezę, że taki incydent byłby nie do pomyślenia 17 miesięcy temu i wydaje się być początkiem końca Władimira Putina.

Prezydent Rosji Władimir Putin
Prezydent Rosji Władimir Putin
Źródło zdjęć: © PAP | GAVRIIL GRIGOROV / SPUTNIK / KREMLIN POOL

Lojalny poplecznik krytykujący istotę inwazji na Ukrainę, który zajął ze swoją najemną armią rosyjskie miasto, a następnie wyruszył ze zbrojnym konwojem na Kreml, by zatrzymać się kilkaset kilometrów od Moskwy i wynegocjować zesłanie do Mińska to scenariusz absurdalny i trudny do zrozumienia.

CNN zaznacza, że działania z minionego weekendu trzeba oceniać z ogromnym dystansem i podejrzliwością, ponieważ może być dziełem propagandowym. "Nawet gdy kurz opadł, nadal nie ma to sensu" - ocenia stacja.

Być może nigdy nie dowiemy się, jaki był plan i kto naprawdę go tworzył. Niewiadome pozostają wciąż szczegóły pertraktacji. Dlaczego "nieuniknioną karę" dla "szumowiny" zdenerwowany incydentem Władimir Putin zamienił nagle na białoruską misję dla winowajcy? Rosyjski przywódca, jak ocenia stacja, puszczając Prigożyna i zamiatając pod dywan to zbrojne powstanie, okazał się najsłabszym od 23 lat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Możliwe, że rosyjskie służby specjalne będą teraz ścigać grupę Wagnera i jej zwolenników, a następnie potajemnie i dyskretnie usuną ich. Nielogiczne jest to, że Prigożyn nie osiągnął swojego celu, gdy władza leżała na ulicy. Równie absurdalny jest finał tej rewolty.

Cokolwiek się wydarzyło, wszystko wskazuje na to, że pozycja Putina jako głowy państwa wyraźnie osłabła z powodu wojny i katastrofalnie złego zarządzania krajem. Nieznane są prawdziwe relacje w ośrodku rosyjskiej władzy - z Kremla wycieka tylko to, na co pozwala propaganda. Domyślać się można jedynie, że sytuacja nie wygląda tam najlepiej.

CNN: 36 godzin początkiem końca Putina

Utrzymywanie, że ostatnie dwa dni były misterną farsą mającą na celu poprawę pozycji Putina lub dostarczenie pretekstu do eskalacji, jest - według oceny CNN - "śmieszne". Pokazanie, że szef Kremla może być tak jednoznacznie słaby i bezradny, nie może być realizacją "ustawki".

Teraz możliwe scenariusze zakładają, że Prigożyn może zniknąć na kilka miesięcy, a Putin dokona pewnych zmian w swoim sztabie wojskowym. Jednak dyktator musi czuć, że to początek jego końca.

Nie sposób sobie wyobrazić, by weekendowe wydarzenia nie osłabiły rosyjskich pozycji na froncie w Ukrainie. Podważyło morale wojska. Jest jednak nadal zbyt wcześnie, by ocenić kompleksowo, jakie będą konsekwencje Marszu Sprawiedliwości na Kreml.

Rosyjskie władze muszą być w pełni świadome szkód, jakie poniosą zarówno pozycje Putina, jak i Prigożyna. Prawdopodobne jest, że zbrojny konflikt - który Moskwa określa jako egzystencjalną bitwę z NATO - zostanie ostatecznie przegrany.

Wybrane dla Ciebie