Ciężkie walki wokół Awdijiwki. Ogromne straty Rosjan

W ciągu ostatniego tygodnia trwały ciężkie, ale nierozstrzygnięte walki wokół ukraińskiego miasta Awdijiwka w obwodzie donieckim, gdzie Rosja rozpoczęła w połowie października dużą ofensywę - przekazało w sobotę brytyjskie ministerstwo obrony. Zginąć miało nawet 4 tys. Rosjan.

Ciężkie walki wokół Awdijiwki. Ogromne straty Rosjan
Ciężkie walki wokół Awdijiwki. Ogromne straty Rosjan
Źródło zdjęć: © East News | Alex Babenko
Radosław Opas

W codziennej aktualizacji wywiadowczej poinformowano, że Rosja prawdopodobnie zaangażowała w tym sektorze elementy nawet ośmiu brygad. Te formacje poniosły jedne z największych, jak dotąd, strat po stronie agresora w 2023 roku.

Dodano, że rosyjscy nacjonalistyczni "blogerzy wojskowi" byli bardzo krytyczni wobec taktyki zastosowanej podczas tej operacji.

"Charakter operacji sugeruje, że główne wyzwanie wojskowo-polityczne Rosji pozostaje takie samo, jak przez większość wojny. Przywódcy polityczni domagają się zajęcia kolejnych terytoriów, ale wojsko nie jest w stanie wygenerować skutecznych działań ofensywnych na poziomie operacyjnym" - oceniono.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zginęło około 4 tys. Rosjan

Minister obrony Ukrainy Rustem Umierow oświadczył w sobotę, że podczas rosyjskiej ofensywy na Awdijiwkę zginęło już około 4 tys. żołnierzy wroga. Minister przekazał tę informację w trakcie rozmowy z szefem Pentagonu Lloydem Austinem.

- Poinformowałem o stratach wroga w rejonie Awdijiwki. Według stanu na chwilę obecną jest to około 4 tys. żołnierzy - oznajmił Umierow.

Ukraiński minister powiadomił szefa Pentagonu o sytuacji na froncie, a także dziękował za efektywną współpracę i przekazywanie Ukrainie pocisków artyleryjskich. Rozmowa dotyczyła również kolejnego spotkania w formacie Ramstein.

W ostatnich tygodniach siły rosyjskie podjęły nową ofensywę w rejonie Awdijiwki w obwodzie donieckim. Rosjanie próbują otoczyć tę silnie ufortyfikowaną miejscowość, jednak ponoszą przy tym - według strony ukraińskiej - duże straty.

Przeczytaj również:

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie