"Cienka linia". Rosyjskie MSZ grozi USA "konsekwencjami" [RELACJA NA ŻYWO]
RELACJA ZAKOŃCZONA

"Cienka linia". Rosyjskie MSZ grozi USA "konsekwencjami" [RELACJA NA ŻYWO]

"Cienka linia". Rosyjskie MSZ grozi USA "konsekwencjami". Na zdjęciu szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow
"Cienka linia". Rosyjskie MSZ grozi USA "konsekwencjami". Na zdjęciu szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow
Źródło zdjęć: © Getty
Marek Mikołajczyk
01.09.2022 22:07, aktualizacja: 02.09.2022 22:58

Wojna w Ukrainie trwa. Piątek to 191. dzień rosyjskiej inwazji. Rosyjskie MSZ w propagandowym komunikacie oświadczyło, że istnieje "cienka linia" oddzielająca Stany Zjednoczone od stania się stroną konfliktu w wojnie z Ukrainą. - Wielokrotnie ostrzegaliśmy USA przed konsekwencjami, jakie mogą wystąpić, angażując się w bezpośrednie wsparcie dla Kijowa - stwierdził wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow. Jak dodał, "Rosja jest zdolna do użycia broni nuklearnej, jeśli istnienie kraju będzie zagrożone". Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Najważniejsze informacje
Relacja zakończona

Dziękujemy za śledzenie dzisiejszej relacji z Ukrainy.  Aktualna relacja dostępna jest tutaj. 

W studiu telewizji publicznej kardynał Parolin powiedział, że "nic się nie zmieniło", a papież "publicznie wyraził swoją wolę, także swoją decyzję", by udać się do Ukrainy.

- Oczywiście dla papieża ważne jest to, by pojechać nie po to, by się sfotografować, ale w sytuacji, w warunkach, które naprawdę mogą pomóc pokojowi - stwierdził sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej. Od tego, jak zaznaczył, wszystko zależy.

Papież Franciszek wyraził wolę udania się na Ukrainę; chce tam pojechać w warunkach, które naprawdę mogą pomóc pokojowi; "nic się nie zmieniło" - oświadczył watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin w wywiadzie dla włoskiej telewizji RAI w piątek. Tak odpowiedział na pytanie o szanse na taką podróż.

Suspilne: wybuchy w Charkowie. 

Ministerstwo umieściło na swojej liście łącznie 12 osób: sześć w wykazie "osób fizycznych-zagranicznych agentów" i również sześć jako "mediów-zagranicznych agentów". Wszystkie te osoby resort powiązał z Ukrainą, stwierdzając, że kraj ten jest dla nich źródłem pomocy finansowej bądź "organizacyjnej i metodologicznej".

Makarewicza wpisano na pierwszą listę. 68-letni wokalista, kompozytor, poeta i producent od lat zajmował konsekwentnie proukraińskie stanowisko. Z tego powodu stał się ofiarą nagonki po przeprowadzonej w 2014 roku przez Rosję anekji Krymu. Maszyna Wriemieni (wehikuł czasu) to jeden z najstarszych i najdłużej działających zespołów w historii radzieckiej i rosyjskiej muzyki rockowej.

Rosyjskie ministerstwo sprawiedliwości umieściło w piątek na swojej liście "zagranicznych agentów" Andrieja Makarewicza - legendarnego muzyka rockowego i lidera zespołu Maszyna Wriemieni; w wykazie znalazł się też dziennikarz "Nowej Gaziety" Kiriłł Martynow.

W Mariupolu, czasowo zajętym przez wojska rosyjskie, ponownie zarejestrowano ruch konwoju rosyjskiego sprzętu wojskowego w kierunku Berdiańska - poinformował doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko.

Dwa amerykańskie samoloty B-52 wystartowały z Wielkiej Brytanii i nad Szwecją uczestniczyły w ćwiczeniach z lotnictwem tego kraju. Potem jedna z ogromnych maszyn skierowała się w stronę Łotwy oraz Estonii, niedaleko rosyjskiej granicy. Drugi samolot wylądował w Polsce.

Dwóch ekspertów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) pozostanie na dłużej w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej - poinformował w piątek na konferencji prasowej w Wiedniu dyrektor generalny MAEA Rafael Grossi.

Grossi wyjaśnił, że na razie w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej pozostaje sześciu ekspertów Agencji. Czterech z nich opuści siłownię w przyszłym tygodniu.

Delegacja, która odwiedziła elektrownię w czwartek, sporządzi raport na temat bezpieczeństwa elektrowni na początku przyszłego tygodnia - mówił szef MAEA. Zapewnił, że podległa mu instytucja cały czas zbiera informacje na temat siłowni.

Grossi ocenił, że podczas wizyty zobaczył w elektrowni wszystko, o co się zwracał. Wojskowi Rosji nie kontaktowali się z delegacją MAEA i nie byli dostępni - dodał.

Przekazał także, że w najbliższy wtorek poinformuje Radę Bezpieczeństwa ONZ o sytuacji w elektrowni.

Po czwartkowej wizycie Grossi powiedział, że "pozyskano wiele informacji", a większość ekspertów opuściła obiekt. W składzie delegacji MAEA było 14 osób.

Nasz kraj jest teraz lepiej przygotowany na wstrzymanie dostaw rosyjskiego gazu - oświadczyła w piątek niemiecka Federalna Agencja ds. Sieci (Bundesnetzagentur) po informacji Gazpromu o zawieszeniu na czas nieokreślony dostaw surowca gazociągiem Nord Stream 1.

Prezes Bundesnetzagentur Klaus Mueller wezwał jednocześnie niemieckich obywateli i firmy do ograniczenia konsumpcji gazu.

"W związku z rosyjską decyzją o zawieszeniu przesyłu gazu przez Nord Stream 1, terminale LNG, odpowiednie poziomy magazynowania i znaczne wymagania dotyczące oszczędności stają się coraz ważniejsze" – napisał Mueller.

"Dobrze, że Niemcy są teraz lepiej przygotowane, ale teraz wszystko zależy od wszystkich" - dodał.

Rzecznik niemieckiego ministerstwa gospodarki oświadczył z kolei, że resort nie zamierza komentować decyzji Gazpromu. "Nie mamy żadnego szczególnego komentarza w tej sprawie, ale w ostatnich tygodniach widzieliśmy nierzetelność Rosji i dlatego kontynuowaliśmy działania mające na celu wzmocnienie naszej niezależności od rosyjskiego importu energii" – napisał rzecznik w oświadczeniu.

"Jesteśmy znacznie lepiej przygotowani niż kilka miesięcy temu – dodał - Potrzebne są dalsze duże wysiłki, ale jesteśmy na dobrej drodze, aby poradzić sobie z sytuacją".

Rzecznik podkreślił, że niemieckie magazyny gazowe są obecnie zapełnione w 84 procentach, a to oznacza, że cel, który miał zostać osiągnięty w październiku, jest zrealizowany już teraz.

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy podał w piątek w wieczornym komunikacie, że siły ukraińskie dokonały ostrzału w rejonie Enerhodaru, gdzie znajduje się Zaporoska Elektrownia Atomowa, a także Chersonia na południu Ukrainy, niszcząc uzbrojenie przeciwnika.

"Potwierdzono, że w rejonach Chersonia i Enerhodaru zniszczone zostały trzy systemy artyleryjskie przeciwnika w wyniku precyzyjnych uderzeń naszych wojsk" - oświadczył sztab.

Lojalny wobec Kijowa mer Enerhodaru Dmytro Orłow, który jest teraz na uchodźstwie, powiedział agencji AFP, że nie ma żadnych informacji o ostrzałach, bo w mieście są problemy z łącznością.

Enerhodar i Zaporoska Elektrownia Atomowa są zajęte przez wojska rosyjskie. Ukraina oskarża wojska rosyjskie o prowokacje i systematyczne ostrzały terenu elektrowni i zapewnia, że jej oddziały nie ostrzeliwują siłowni. W czwartek rano - według strony ukraińskiej - Rosjanie ostrzelali Enerhodar, gdy do Zaporoskiej Elektrowni Atomowej zmierzała delegacja Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA).

Rosyjski czołg w okolicach Chersonia.

W czwartek Władimir Putin spotkał się z uczniami w Kaliningradzie. "Zabłysnął" niezbyt udanym żartem. Poza tym nerwowe ruchy jego nóg, widoczne na nagraniu, znów wzbudziły falę spekulacji o jego stanie zdrowia.

Nagranie z wojskowej akcji przeprowadzonej przez 45. brygadę artylerii Sił Zbrojnych Ukrainy.

"Ogłoszenie dziś po południu przez Gazprom, że po raz kolejny zamyka Nord Stream 1 pod fałszywym pretekstem, jest kolejnym potwierdzeniem jego zawodności jako dostawcy. To także dowód na cynizm Rosji, która woli spalać gaz zamiast honorować kontrakty" - oświadczył rzecznik Komisji Europejskiej Eric Mamer.


Rosyjski koncern Gazprom poinformował w piątek, że przesył gazu przez gazociąg Nord Stream pozostaje "całkowicie wstrzymany" aż "do czasu usunięcia szkód", które - jak oświadczył koncern - wykryto w agregacie w tłoczni Portowaja.

W komunikacie Gazprom oznajmił, że wykryto wyciek w turbinie w tłoczni Portowaja. "Do czasu usunięcia zastrzeżeń dotyczących działania sprzętu transport gazu do gazociągu Nord Stream jest całkowicie wstrzymany" - głosi oświadczenie. W komunikacie nie podano żadnych możliwych terminów przywrócenia dostaw. Nord Stream miał wznowić pracę w sobotę po trzydniowej przerwie.

Eksport japońskich samochodów używanych do Rosji, nie objęty sankcjami nałożonymi na Moskwę przez Tokio za inwazję na Ukrainę, osiągnął najwyższy poziom od ponad dekady - pisze w piątek agencja Kyodo.

Według japońskiej agencji sukces Moskwy w utrzymaniu silnego rubla, pomimo sankcji, zwiększył również apetyt Rosjan na używane, ale wysokiej jakości japońskie auta, które mogą być sprowadzane do Rosji, o ile są warte mniej niż 6 milionów jenów (43 400 dolarów).

Wynika to z faktu, iż rząd japoński w lutym nałożył zakaz eksportu towarów luksusowych do Rosji, w tym samochodów kosztujących ponad 6 milionów jenów.

Według danych rządowych całkowity eksport używanych samochodów z Japonii do Rosji jest obecnie najwyższy od stycznia 2009 roku. Szczególny wzrost takich przesyłek odnotowała prefektura Toyama, która od dawna jest centrum eksportu pojazdów przez Morze Japońskie do rosyjskiego portu Władywostok.

Według danych ministerstwa finansów w Tokio w czerwcu Japonia wyeksportowała do Rosji około 17 000 używanych samochodów, co stanowiło prawie połowę całkowitego eksportu do tego kraju. Auta były warte 19 miliardów jenów, czyli ponad 3,5 razy więcej niż w marcu.

Rosyjskie banki straciły 1,5 bln rubli, czyli ok. 25 mld dolarów, w pierwszej połowie 2022 roku w wyniku sankcji nałożonych przez kraje zachodnie na Federację Rosyjską - informuje "Financial Times".

Biały Dom zwrócił się w piątek do Kongresu o uchwalenie dodatkowego pakietu wydatków na pomoc wojskową i finansową dla Ukrainy w wysokości 11,7 mld dolarów. Jak dotąd administracja wydała trzy czwarte z 40 mld dol. zatwierdzonych na ten cel w maju.

- Prezydent Biden jasno mówił, że Stany Zjednoczone są zobowiązane, by kontynuować wsparcie dla narodu ukraińskiego broniącego swojej suwerenności. By dochować tych zobowiązań i odpowiedzieć na bezpośrednie potrzeby, zwracamy się o 11,7 mld dol. na pomoc wojskową i gospodarczą na pierwszy kwartał roku fiskalnego 2023, a także 2 mld, by odpowiedzieć na skutki wojny Putina na krajową podaż energii - oświadczyła szefowa Biura Zarządzania i Budżetu w Białym Domu Shalanda Young.

Jak dodała, USA wydały już ok. 30 z 40 mld uchwalonych przez Kongres środków w maju, zaś Biały Dom spodziewa się wydać dodatkowe fundusze do końca obecnego roku fiskalnego, czyli końca września. Około połowa z uchwalonego pakietu miała zostać wydana na pomoc wojskową, zaś druga na pomoc humanitarną i gospodarczą, w tym bezpośrednie zasilenie budżetu Ukrainy.

Jeśli Kongres uchwali kolejny pakiet wydatków, będzie to już trzeci taki ruch od początku rosyjskiej inwazji w lutym. Poprzednie dwa pakiety zostały uchwalone przy dużym poparciu polityków obydwu partii - ostatecznie Kongres przeznaczył na pomoc Ukrainie więcej, niż wnioskował o to Biały Dom - choć od maja coraz częstsze są wezwania do ściślejszego monitorowania wydatków.

Rosyjski gigant energetyczny Gazprom poinformował w komunikacie, że gazociąg Nord Stream 1 nie może zostać ponownie otwarty, ponieważ w instalacji wykryto wyciek oleju. Przesył błękitnego paliwa z Rosji na zachód miał zostać wznowiony najbliższej nocy po zakończeniu prac konserwacyjnych.

- Według naszych danych ponad siedem tys. ukraińskich dzieci zostało nielegalnie wywiezionych na terytorium Federacji Rosyjskiej. Rosjanie robią wszystko, aby uniemożliwić naszym dzieciom powrót, nawet upraszczając swoje ustawodawstwo, aby obywatele Federacji Rosyjskiej mogli jak najłatwiej "adoptować" ukraińskie dzieci - przekazał ukraiński rzecznik praw człowieka Dmytro Łubiniec w rozmowie z "Głosem Ameryki".

Źródła: Twitter, Facebook, BBC Ukraina, Ukrainska Prawda, Kanal24, Unian, Ukrinform, Interfax-Ukraina, PAP, Telegram

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także