Dramat w USA. Ciało 13‑latki znalezione wśród drzew. "Chcę uciec i zamieszkać w lesie"

13-letnia Madeline zaginęła 26 lutego po tym, jak chłopak jej matki podrzucił ją do kościoła metodystów Peace United Methodist Church przy Town Loop Boulevard. Miejsce to znajdowało się kilka przecznic od gimnazjum Hunter's Creek, do którego uczęszczała dziewczynka, jednak nigdy tam już więcej nie dotarła.

– Sprawa ma charakter dochodzenia w sprawie zabójstwa – powiedział szeryf John Mina na konferencji prasowej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Dzisiaj około 16:30 niedaleko Hickory Tree Road zespoły poszukiwawcze biura szeryfa hrabstwa Osceola zlokalizowały ciało Madeline Soto w zalesionym terenie. Rodzina Madeline została powiadomiona" – podało w piątek biuro szeryfa.

Po odkryciu ciała 13-latki chłopak jej matki Jenn, 37-letni Stephan S., został aresztowany pod zarzutami napaści i posiadania w telefonie materiałów przedstawiających wykorzystywanie dzieci. Uważa się go za głównego podejrzanego w sprawie śmierci 13-latki. Był ostatnią osobą, która widziała ją żywą.

Jak przekazuje "The Mirror" władze znalazły w telefonie Soto dowody sugerujące, że mogła doświadczać w domu krzywdy. Napisała przyjaciołom, że chce uciec i "zamieszkać w lesie". Jej matka stwierdziła jednak, że nie wierzy, że jej córka mogłaby zrobić coś takiego.

Według NBC News władze uważają, że mężczyzna zamordował dziewczynkę rano, przewiózł ciało samochodem i porzucił. Szeryf hrabstwa Orange John Minasaid podczas konferencji prasowej oznajmił, że władze "mają dowody wskazujące, że na nagraniach z monitoringu Madeline była widoczna w tym pojeździe, gdy ten przejeżdżał przy Hickory Tree Road". – Uważamy, że w tym czasie już nie żyła – dodał, ale nie ujawnił, kiedy wideo zostało nagrane.

Źródło: NBC News, The Mirror