Ciała żony nigdy nie odnaleziono. Były policjant Marek G. skazany
Sąd Apelacyjny w Katowicach skazał byłego policjanta Marka G., oskarżonego o zabójstwo swojej żony, na 25 lat więzienia. Proces był poszlakowy. Ciała kobiety nigdy nie udało się odnaleźć.
08.08.2019 | aktual.: 08.08.2019 15:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Finał szokującej zbrodni sprzed lat. Policjant winny zabójstwa żony. We wrześniu 2018 roku informowaliśmy, że mężczyznę skazano na 15 lat więzienia. Prokurator i oskarżyciele posiłkowi domagali się jednak podniesienia kary do 25 lat. Teraz sąd apelacyjny zdecydował, że wyrok z I instancji powinien być surowszy.
"Obrona chciała uniewinnienia, przekonując, że śmierć Anny G. nie jest niepodważalnym faktem, a kategoryczne przyjęcie, że kobieta nie żyje, jest błędem. W opinii obrońców, Anna mogła wyjść z domu po kłótni z mężem i zaginąć, bo rozpoczęła nowe życie" - informuje polsatnews.pl.
Zobacz także
Przypomnijmy, że Marek G. został uznany winnym zabójstwa, którego dokonał kilka lat wcześniej. Sąd uznał, że były policjant dopuścił się zabicia żony. W uzasadnieniu wyroku podano, że istnieje "nieprzerwany łańcuch poszlak" pozwalający wymierzyć karę mężczyźnie.
Zamordowaną żonę byłego policjanta, Annę G., po raz ostatni widziano 7 lipca 2012 r. Tego dnia małżonkowie mieli się pokłócić o zdradę mężczyzny z koleżanką z komendy - inną policjantką. Śledczy uznali, że kobieta w tym dniu nie odeszła od mężczyzny, a została przez niego pobita i zamordowana. Ciała Anny G. do tej pory nie odnaleziono.
- W tej sprawie nie ma żadnych wątpliwości, że oskarżony dopuścił się zabójstwa swojej żony z zamiarem bezpośrednim – powiedziała teraz sędzia Karina Maksym. Jak dodała, Marek G. zaplanował zabicie żony, która stała na jego drodze do zbudowania nowego związku z kochanką.
Źródło: polsatnews.pl