Chorwaci biją się w pierś. "Kto został oszukany, już nie wróci"
Na pewno jesteśmy drodzy. Są tacy, którzy chcieli zarobić w nieuczciwy sposób - przyznaje prezes Stowarzyszenia Chorwackich Biur Podróży. Mieszkańcy perły Adriatyku są niemal pewni, że tegoroczna drożyzna odbije im się czkawką w przyszłym sezonie.
02.08.2023 12:33
Już widać, że z powodu wysokich cen Chorwacja straciła część turystów. Jak podaje gazeta "Dnevnik" przez zawyżone stawki noclegów, część mieszkań i domów wakacyjnych stała przez cały lipiec pusta. Na tym nie koniec, bo prognozy na przyszły sezon, co podkreśla dziennik, wcale nie napawają optymizmem.
- Było oczywiste, że w pewnym momencie niektóre osoby miały zbyt duże oczekiwania i ceny nieadekwatne do rodzaju i jakości oferowanego produktu - ocenia w rozmowie ze stacją Dnevnik Nove TV Boris Žgomba, prezes Stowarzyszenia Biur Podróży przy Chorwackiej Izbie Handlowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zawyżane ceny i żerowanie na turystach
- Na pewno jesteśmy drodzy we wszystkim, nie tylko w turystyce. Żyjemy w kraju, w którym inne usługi też są bardzo kosztowne - przyznaje prezes chorwackiego stowarzyszenia. - Są tacy, którzy chcieli zarobić w nieuczciwy sposób - dodaje przy tym.
Zdaniem Žgomby pewne szkody już zostały wyrządzone. - Z pewnością wpłynie to na następny sezon turystyczny. Ci, którzy spotkali się z zawyżonymi, nieadekwatnymi do jakości cenami, odwrócą się od nas. Możemy być pewni, że ten, kto został w jakiś sposób oszukany, albo w ogóle nie wróci, albo będzie potrzebował trochę więcej czasu na odbudowanie zaufania - mówi.
Dlatego w wywiadzie dla telewizji Žgomba apeluje do Chorwatów o opamiętanie się zawczasu: - Jesteśmy w połowie sezonu turystycznego. Jeśli zmądrzejemy i zrobimy wszystko, co trzeba, aby wrócić do pewnych norm, mamy szansę sprawić, że konsekwencje tego wszystkiego nie będą tak bolesne i turyści do nas wrócą.