Chora pod respiratorem zmarła, bo odcięto jej prąd
Chora na płuca 44-letnia mieszkanka Auckland w Nowej Zelandii żyła dzięki respiratorowi. Zmarła, bo zakład energetyczny odciął jej prąd z powodu niezapłaconego rachunku - informuje w środę niemiecki tygodnik "Der Spiegel" w wydaniu internetowym.
Śledztwo ma odpowiedzieć na podstawowe pytanie - czy technik, który odcinał prąd wiedział, że pozbawia chorą możliwości korzystania z respiratora? Syn zmarłej twierdzi, że wiedział, ale rzecznik zakładu energetycznego zaprzecza. Niezapłacony rachunek za prąd opiewał na 200 nowozelandzkich dolarów (ok. 100 euro).