Trwa ładowanie...

Chojnice. Straż: budynek nie ma sygnalizacji pożarowej, a drzwi były zamknięte

Pożar w Chojnicach. Zginęły 4 osoby. Straż informuje, że dotarła na miejsce cztery minuty po zdarzeniu, ale wszystkie drzwi były pozamykane i trzeba było je wyważać. Jak dodają, w budynku brakowało czujek informujących o potencjalnym zagrożeniu.

Chojnice. Straż: budynek nie ma sygnalizacji pożarowej, a drzwi były zamknięteŹródło: PAP
d2ivi2e
d2ivi2e

Chojnice w województwie pomorskim. W miejscowym hospicjum ok. 3 nad ranem wybuchł pożar, a płomienie doprowadziły do śmierci trzech mężczyzn i kobiety. Zdjęcia z akcji są dostępne tutaj.

Teraz głos w sprawie zabrał pomorski komendant wojewódzki PSP nadbryg. Tomasz Komoszyński. Jak podkreślił w rozmowie z mediami, informację o pożarze przekazał służbom personel hospicjum.

- Nie ma tam systemu sygnalizacji pożarowej. Nie ma czujek.(…) Wejścia do budynku były zamknięte. Jesteśmy w trakcie kontroli prewencyjnej, odbiorów dotyczących obiektu - przekazał Komoszyński cytowany przez wnp.pl.

Chojnice. Większość pacjentów była ewakuowana razem z łóżkami

Co ważne, by dostać się do środka, drzwi forsowali również funkcjonariusze policji. Gdy się to udało, strażacy przystąpili do gaszenia pożaru oraz ewakuacji pacjentów.

d2ivi2e

Okazało się bowiem, że wszystkie z osób w hospicjum nie poruszają się o własnych siłach. - Miały ograniczoną zdolność poruszania się. Większość była ewakuowana razem z łóżkami - poinformował pomorski komendant wojewódzki PSP. Dodał, że wyprowadzić poszkodowanych z budynku próbowały w międzyczasie również pracownice placówki, ale nie były w stanie sforsować zamkniętych drzwi.

Zobacz też: Dramatyczna akcja w hospicjum w Chojnicach. "Ewakuowano ludzi na łóżkach"

Chojnice. Poszkodowani są pod opieką lekarzy

W poniedziałek po pożarze hospicjum w Chojnicach zwołano sztab kryzysowy. W spotkaniu wziął udział m.in. wojewoda pomorski Dariusz Drelich. Po naradzie wyszedł do mediów, by przekazać tragiczne informacje. - Z wielkim smutkiem informuję, że w hospicjum, w którym było 24 pacjentów wybuchł pożar. Akcja była bardzo sprawna, ogień ugaszono szybko. Jednak 4 osób nie udało się uratować - powiedział.

Dariusz Drelich dodał, że trzy osoby zginęły na miejscu pożaru, jedna już po przewiezieniu do szpitala. - Poszkodowani są pod opieką lekarzy. Ich stan jest dobry. Wierzymy w to, że skutki ewakuacji nie spowodują pogorszenia ich stanu zdrowia. Rodziny pacjentów zostały powiadomione i wiedzą, z kim się kontaktować w szpitalach - zaznaczył wojewoda.

Zobacz też: Pożar hospicjum w Chojnicach. Co teraz z pacjentami?

Burmistrz Chojnic Arseniusz Finster zapowiedział, że w związku z pożarem ogłosi dwudniową żałobę w mieście. Ma ona potrwać do środy wieczorem. Dodał, że hospicjum może być wyłączone z pracy nawet przez dwa miesiące.

d2ivi2e

Chojnice. Pożar od papierosa?

Zapytany o przyczynę pożaru w Chojnicach wojewoda pomorski Dariusz Drelich był bardzo ostrożny. – Każdy wariant jest rozpatrywany, także zaprószenie ognia. To zostanie wyjaśnione. Pracuje prokuratura, trwa śledztwo i wtedy powiedzą o przyczynach - zapewnił Drelich. Dodał, że nie można wykluczyć zaprószenia ognia od papierosa.

Policjanci będą przesłuchiwać wszystkich pensjonariuszy hospicjum oraz personel placówki w Chojnicach.

W sumie ogień gasiło 14 zastępów, czyli 40 strażaków.

Źródło: wnp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2ivi2e
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2ivi2e
Więcej tematów