Chlebowski: najlepiej żeby Pawlak sam zrezygnował
Wicepremier Waldemar Pawlak sam powinien podjąć stosowne decyzje w swojej sprawie. My nie naciskamy i nie wymuszamy tej decyzji, ale najlepiej byłoby, gdyby zrezygnował z pełnienia funkcji szefa Ochotniczej Straży Pożarnej - powiedział "Gość Radia Zet", szef klubu PO Zbigniew Chlebowski.
: A gościem Radia ZET jest przewodniczący klubu Platformy Obywatelskiej Zbigniew Chlebowski, witam Monika Olejnik, dzień dobry. : Dzień dobry, witam. : Co pan robił w lesie i z kim? : Ostatnio na spacerze z żoną w niedzielę. : No nie, ale w zeszłym tygodniu w lesie pan był ze Stanisławem Żelichowskim, z Wojciechem Olejniczakiem i z kim jeszcze? : No rzeczywiście, było prywatne spotkanie na zaproszenie Stanisława Żelichowskiego, mieliśmy zaległą, towarzyską uroczystość i bardzo sympatycznie, w sympatycznej scenerii. : Był dzik, tak? : Nie, dzika nie było, był rożen, było ognisko, dzika nie było. : A był Bronisław Komorowski, był Grzegorz Napieralski, był Jerzy Szmajdziński jeszcze. : Dobre wiadomości. : Wszyscy byli. : Tak, wszyscy byli, wszyscy. To było duże spotkanie, było jeszcze oprócz polityków kilku zaproszonych ludzi, także rzeczywiście trochę większe grono. : Przy ognisku, tak? : Przy ognisku, tak. : I co panowie śpiewali? : Nie, nie było śpiewów, nie było śpiewów, były różne rozmowy. Rozmawialiśmy o
sytuacji bieżącej, też rozmawialiśmy o polityce. : A był śpiew o nowej koalicji? : Nie było mowy o żadnej nowej koalicji. Naszym naturalnym koalicjantem, przynajmniej do końca tej kadencji jest Polskie Stronnictwo Ludowe, to jest dobra koalicja, która się sprawdza, oparta na pewnym wspólnym programie. : Musimy sobie pomagać? : Nie, nie musimy sobie pomagać. Musimy realizować to, co obiecaliśmy Polakom i reformy społeczne i reformy gospodarcze, zmieniać nasz wizerunek w świecie, w Europie i to się udaje. I mimo kłopotów, mimo tarć i pewnych rozbieżności. : No dobrze, czy popiera pan stanowisko pani minister Julii Pitery, która uważa, że Waldemar Pawlak powinien zrzec się funkcji szefa Ochotniczej Straży Pożarnej? : Bez wątpienia to jest trudna sytuacja i premier Pawlak powinien podjąć stosowne decyzje. Wydaje się, że ta byłaby najwłaściwsza w obliczu tej sytuacji, ale to jest decyzja naszego koalicyjnego partnera, który może w tej sprawie zrobić wszystko i podejmować decyzje bez jakiś naszych, nadmiernych
nacisków, czy prób wymuszania tej decyzji. : Jak to wszystkie, ale czy jest tutaj według pana konflikt interesów, czy nie ma, w sprawie Waldemara Pawlaka. : Ja uważam, że rzeczywiście to, co jest najważniejsze, najistotniejsze o czym mówił premier Pawlak, że wszystko jest zgodnie z prawem, że wszystkie procedury były wielokrotnie kontrolowane przez różne instytucje państwowe, to jest dla mnie najistotniejsze. Niestety, jestem zwolennikiem znacznie większych standardów i bardziej transparentnych zachowań i w tej sprawie mam oddzielne zdanie, ale to nie jest powód do tego żeby w jakimś sensie konfliktować, czy próbować budować jakieś niepotrzebne napięcia koalicyjne. : Bo to by spowodowało zerwanie koalicji, tak? : No mogłoby to doprowadzić do zerwania koalicji, a tak jak powiedziałem, to jest koalicja dwóch ugrupowań politycznych, mających w wielu momentach różne programy, różne wizje, różne standardy, ale to nie jest koalicja dwóch przywódców ugrupowań politycznych, tylko dwóch partii, za którymi stoją
konkretne programy. : Jedna z gazet dzisiaj pisze "co roku OSP otrzymują miliony od samorządowców, część pieniędzy pochodzi z dotacji urzędów kontrolowanych przez PSL". : Ja wiem tylko tyle, że Ochotnicze Straże Pożarne w Polsce pełnią ważną i prestiżową funkcję. To są jednak ochotnicy, którzy są ważnym elementem w systemie bezpieczeństwa naszego państwa. Bardzo mocno wspierają Państwową Straż Pożarną i słusznie… : No, ale kontrolowanie przepływu pieniędzy chyba jest ważne. : I słusznie, że otrzymują pieniądze z budżetu państwa. To w żaden sposób mnie nie razi. Ważne żeby te pieniądze były wydawane w sposób jasny, przejrzysty, transparentny. I z tego co wiem wszystkie kontrole i Najwyższej Izby Kontroli, ale również kontrola regionalnych izb obrachunkowych, bo te instytucje kontrolują samorządy, nie ma tutaj nieprawidłowości, które no musiałyby budzić jakiś niepokój. : A czy Tomasz Misiak, senator Tomasz Misiak powinien być szefem kampanii Platformy obywatelskiej do Europarlamentu? : Osobiście uważam, że nie
powinien i wszystko na to wskazuje, że nie będzie. Dzisiaj zarząd partii w tej sprawie będzie podejmował stosowne decyzje. Wierzę senatorowi Misiakowi, że nie złamał prawa, że działał zgodnie z obowiązującymi przepisami w Polsce, ale jest też pewna odpowiedzialność polityczna, są też pewne standardy, o których mówiliśmy wcześniej i w związku z tym osobiście będę na pewno przeciwko tej kandydaturze. : A według pana powinien opuścić szeregi Platformy Obywatelskiej? : Nie sądzę, żeby powinien opuścić szeregi Platformy Obywatelskiej, ale sam rozważam możliwość złożenia wniosku o zawieszeniu senatora Misiaka w prawach członka klubu, również wymuszenia na nim rezygnacji z szefa komisji gospodarki. Uważam, że sprawa wymaga spokojnych, rzeczowych wyjaśnień. Zleciłem taką pracę rzecznikowi dyscypliny klubowej, myślę, że niebawem będę miał raport w tej sprawie i wtedy będziemy podejmować pierwsze wnioski. Ale ta sytuacja skłoniła mnie również do podjęcia znacznie ważniejszych działań i rozmawiałem z marszałkiem sejmu,
wszystko na to wskazuje, że przyspieszymy prace związane z ustawą o wykonywaniu mandatu posła, senatora, trzeba określić ustawowo standardy, jakie muszą spełniać posłowie. To nie tylko dotyczy posłów, którzy prowadzą działalność gospodarczą, czy mają udziały. : Mandatu posła i senatora. : Tak, czy mają udziały w spółkach na przykład, tak jak w przypadku pana senatora Misiaka, ale to dotyczy również tych, którzy pełnią na przykład funkcje publiczne, czy w samorządach, czy w instytucjach państwowych i często kierują różnymi instytucjami, też uważam w takiej sytuacji, że to jest w jakimś sensie konflikt interesów. : Czyli poseł zawodowy powinien zawiesić w ogóle swoją działalność? : Absolutnie poseł zawodowy, powinien zawiesić swoją działalność, również jeżeli chodzi o działalność gospodarczą czy kwestie dotyczące udziału na przykład w spółkach prawa handlowego. Uważam, że to będą najwyższe standardy, najwyższe wymagania, ale uważam, że to jest coś, o co warto dzisiaj zabiegać i marszałek sejmu podziela mój
pogląd, z czego bardzo się cieszę. : Czyli przedsiębiorca już nie będzie mógł zostać posłem? : Tak uważam. : Albo senatorem. : To jest kwestia, której nie uregulowaliśmy przez minione dwadzieścia lat i przez to zupełnie niepotrzebnie traci w oczach Polaków, w oczach opinii publicznej, tracą politycy. Nie ma w Polsce instytucji funduszy powierniczych, tak jak w wielu krajach na świecie. Wtedy, kiedy polityk zostaje posłem, senatorem, takiej instytucji powinien powierzyć zarządzanie swoim majątkiem i wtedy nie mamy problemów, ani nie mamy takich sytuacji, czy takich dwuznacznych sytuacji. To jest najlepsze rozwiązanie. : Senator Misiak powiedział, że nie pozbędzie się udziałów w swojej firmie, bo na razie jest kryzys. : Czeka nas spokojna rozmowa. Też nie można na siłę wymuszać decyzji, które mogą doprowadzić do bankructwa firmy, czy zwolnień wielu osób, które w tej firmie pracują. Więc potrzebne tu są po pierwsze spokojne, rzeczowe rozmowy i spokojne decyzje. I zapewniam, że to nie jest tak, że przez to, że
my nie krzyczymy to nic się w tej sprawie nie dzieje. Wyjaśniamy wszystkie okoliczności, wszystkie kwestie związane i z procedowaniem nad tą ustawą i z udziałem poszczególnych osób, także przyjdzie czas na stosowne wnioski w tej sprawie. : A wicemarszałek, poseł Stefan Niesiołowski uważa, że dziennikarze się czepiają, że senator Tomasz Misiak nie ma sobie nic do zarzucenia. : To nie jest czepianie się dziennikarzy. Ja uważam, że słusznie dziennikarze w tego typu sytuacjach mają swój bardzo krytyczny osąd i zwłaszcza, jeżeli mówimy o partii, o Platformie Obywatelskiej gdzie dla mnie, dla wielu ludzi, wielu twórców, liderów wysokie standardy są rzeczą absolutnie fundamentalną. : A co pana wkurzyło w senatorze Misiaku. : Ja uważam, że niepotrzebnie, jako szef komisji gospodarki angażował się w zgłaszanie poprawek. To, co jest dla mnie szczególnie ważne, że to nie były poprawki rządowe. : On mówi, że unijne. : Tak, ale te poprawki nawet, jeżeli zgłasza minister czy podsekretarz stanu to nie są poprawki rządowe,
to są poprawki ministra i wtedy każdy zgłaszający poseł czy senator bierze na siebie pełną odpowiedzialność za tą poprawkę. To jest ta subtelna różnica też, która jest publicznie nieporuszana, a mnie jako szefa klubu to, że tak powiem, najbardziej zabolało, bo w ten sposób zostały w jakimś sensie załamane pewne procedury. : Czyli, że on swoje poprawki składał, tak? : Nawet jeżeli mu to najlepszy minister zgłasza, jeżeli nie jest to poprawka rządowa, nie powinien tego zgłaszać, albo przynajmniej powinien to skonsultować z władzami klubu. Taki jest u nas system, że pod każdą poprawką potrzeba albo piętnastu podpisów parlamentarzystów, albo akceptacji przewodniczącego, czy wiceprzewodniczącego przeze mnie wskazanego. Więc jest taki dosyć szczelny system zgłaszania poprawek. : A czyje to były poprawki, to były ministra gospodarki poprawki? : To były poprawki, z tego co wiem, podsekretarza stanu wiceministra Gawlika i tak jak powiedziałem, nawet jeżeli minister je przynosi do posła czy senatora to w tym momencie
kiedy są zgłaszane każdy z nas bierze za nie odpowiedzialność. W tym przypadku senator Misiak postąpił moim zdaniem niewłaściwie, również jako szef komisji gospodarki. : A czy nie będzie walki między panem a Grzegorzem Schetyną, bo podobno senator Misiak jest prawą ręką Grzegorza Schetyny? : Nie sądzę. To jest dla nas trudna sprawa i jeżeli my mamy kłopot z takim pewnym wyraźnym definiowaniem tego, co się wydarzyło w Polskim Stronnictwie Ludowym, z wicepremierem, to jeśli chodzi o własne szeregi nie mamy żadnych przeciwwskazań żeby rzeczywiście dbałość o te wysokie standardy była zachowana. I to ja też traktuję, że to jest taki nasz, w kierownictw Platformy, jakiś taki nasz pierwszy, bardzo poważny test. Ja uważam, że trzeba się z tym zmierzyć i dzisiaj wszystko na to wskazuje, że zapadną stosowne decyzje. : A jak pan przegra, to co będzie? : No na pewno będę, nie będę zadowolony, bo to jest dla mnie niekomfortowa sprawa, tym bardziej, że to jest duży klub, w którym jest 270 parlamentarzystów, jednak pewna
dyscyplina, zwłaszcza przy zgłaszaniu poprawek czy formułowaniu jakiś projektów legislacyjnych jest szczególnie ważna. Przez te szesnaście miesięcy ustrzegliśmy się na szczęście przed jakimiś bardzo poważnymi wpadkami, mimo iż zgłaszane były tysiące, przez ten okres poprawek, ponad czterysta projektów ustaw, w związku z tym no trzeba tutaj tego pilnować żeby nie doszło do takich sytuacji, dwuznacznych sytuacji. : A nie mają państwo za złe i panie, PSL, że wspólnie z PiS składa wniosek w sprawie opcji walutowych? : Nie, dlatego że jednak są pewne rozbieżności między projektem, który przygotowaliśmy w Platformie, przygotowali na moją prośbę eksperci, którzy współpracują z klubem i jest tam dosyć zasadnicza różnica między tymi projektami. Ja uważam, że to jest zapis niezgodny z konstytucją i tu nie było zgody, mianowicie wstrzymania egzekucji umowy przez jedną ze stron, wszystko na to wskazuje, że raczej przez banki, które są w bardziej uprzywilejowanej sytuacji. To jest przepis, który stawia w sposób
uprzywilejowany jedną ze stron umowy, która została w sposób dobrowolny zawarta, w oparciu o przepisy kodeksu cywilnego, w związku z tym nie wolno tego robić, bo łamiemy w ten sposób konstytucję. Ja mam opinie. I to jest coś, co nas najbardziej dzieli w projektach, które proponuje Polskie Stronnictwo Ludowe i Platforma. : Ale wolność jest na tyle, że jak sobie chcą to proszę bardzo. : Wolność jest na tyle, że jest jeszcze też wiara, że w sejmie, w komisji można wypracować najlepsze rozwiązania, są też postulaty, które płyną z samego sektora bankowego, zgłaszane przez różne instytucje, również finansowe, więc ja osobiście uważam, że na końcu jest szansa na znalezienie dobrego kompromisu. : A czy to jest tak, że senator Misiak szedł pod rękę z ministrem gospodarki Waldemarem Pawlakiem, bo tak się z tego jawi taki obrazek? : Nie, nie, nie sądzę. Senator Misiak ma rzeczywiście problem, bo to jest bardzo zdolny, bardzo pracowity senator, ale z drugiej strony, no jest aktywnym graczem… : biznesowym… : biznesowym i
to jest ta kolizja, która prędzej czy później, moim zdaniem, no musi wyjść, nawet jeżeli sam senator ma czyste intencje i nie ma sobie nic do zarzucenia. : Czy Platforma Obywatelska rozważa wprowadzenie euro bez zmian w konstytucji? : Tak, bardzo poważnie to analizujemy. Już kilka tygodni temu tak naprawdę były zlecane przez ministerstwo finansów stosowne ekspertyzy prawne. Ja ich ostatecznie nie widziałem, ale rozmawiałem z ministrem finansów i wiem, że jest taka furtka. Ona jest dosyć trudna, dlatego że wejście do strefy ERM2 wymaga również zgody prezesa Narodowego Banku Polskiego, bo to musi być wspólny wniosek i szefa banku centralnego i polskiego rządu. W związku z tym, znając stanowisko prezesa Skrzypka, który no dosyć pesymistycznie do tego pomysłu podchodzi, no to może być trudna operacja, aczkolwiek uważam, że warto taki trud podjąć, bo jest w końcu Rada Polityki Pieniężnej, która jednak pełni rolę tutaj nadrzędną. : A co z metodą in vitro, co tydzień słyszymy, że już w tym tygodniu i co teraz, czy
już to będzie poza klubem? : Nie, zostały przygotowane rekomendacje przez zespół pani Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Nie ukrywam, że one różnią się i to w sposób znaczący od propozycji Jarosława Gowina, mi bardzo podoba się ta propozycja rozwiązania tych kwestii w czterech, być może pięciu projektach ustaw i jednak ważne decyzje dotyczące na przykład zamrażania zarodków można umieszczać w rozporządzeniu ministra zdrowia. To w jakimś sensie pozwoliłoby nas uchronić przed trudnymi decyzjami, aczkolwiek te decyzje na etapie tych czterech czy pięciu projektów ustaw też trzeba podjąć, czyli kto może z tej metody korzystać, na pewno nie tylko małżeństwa, jakie trzeba spełnić wymagania, ale też nowa rola dla komisji bioetycznej, która czuwałaby nad całym procesem, nad którym dzisiaj nikt nie panuje. Dzisiaj nikt nad tym nie panuje i mamy do czynienia z wielkim bałaganem. : Czyli to należałoby nie poza sejmem, tylko w sejmie jednak. : Jednak w sejmie, natomiast w jednej z ustaw o przeszczepach, o przechowywaniu
tkanek, narządów właśnie byłyby również pewne delegacje dla ministra zdrowia. : I na koniec, wcześniejszych wyborów nie będzie? : Nie, na pewno nie, tak samo, jak nie będzie nowej koalicji. Koalicja Platformy z PSL do końca tej kadencji na pewno. : Dziękuję bardzo, gościem Radia ZET był Zbigniew Chlebowski.