Chirurdzy z Opola zoperowali sześciodniową dziewczynkę z ciężkimi ranami krocza
W jednej ze wsi pod opolskim Olesnem doszło do tragedii, wskutek której do szpitala trafiła sześciodniowa dziewczynka z rozległymi ranami krocza. Lekarzom udało się ją uratować i stan noworodka jest dobry. Śledztwo ma wyjaśnić, co wydarzyło się w jego rodzinnym domu.
24.06.2017 | aktual.: 30.03.2022 11:07
- Stan dziewczynki uważamy za dobry, być może w poniedziałek będzie można się już zastanowić, czy noworodka nie przeniesiemy na oddział chirurgii dziecięcej. Jednak na pewno dziecko to będzie musiało przebywać dłużej w naszym szpitalu, aż nie dojdzie do siebie po operacji - powiedział w rozmowie z nto.pl ordynator oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii dla Dzieci USK dr Wojciech Walas.
Dziewczynka trafiła na oddział po bardzo poważnej operacji. - Lekarze chirurdzy uratowali ją, ale uszkodzenia były bardzo rozległe - podkreślił Walas.
Do szpitala noworodka przyjęto w środę. Sytuację, wskutek której doszło do zadania jej ran, ma ustalić śledztwo.
Jak podaje nto.pl, dziewczynkę prawdopodobnie "poraniła jej mama, będąc w szoku poporodowym".
Źródło: nto.pl