Chiny wzywają Rosję do negocjacji. Xi Jinping rozmawiał z Władimirem Putinem
Przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinping wezwał Władimira Putina do negocjacji z Ukrainą. Informację przekazały chińskie media.
Chiński przywódca Xi Jinping rozmawiał z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Przywódcy odbyli rozmowę telefonicznej, podczas której Chiny wezwały Rosję do rozpoczęcia negocjacji z Ukrainą.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Dziennikarz "Financial Times" Max Seddon podał informację, według której Putin miał zapewnić o gotowości do rozpoczęcia negocjacji "na wysokim szczeblu".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Chiny liczą na dialog?
Wcześniej chińskie MSZ stwierdziło, że Chiny nie popierają nałożenia sankcji na Rosję w związku z sytuacją w Ukrainie. Jak przekonywano, "tylko dialog może pomóc w rozwiązaniu sytuacji".
Tymczasem w piątek rano media podały, że ambasada ChRL w Kijowie przyjmuje zgłoszenia na loty czarterowe, które mają zabrać Chińczyków z Ukrainy w związku z "gwałtownym pogorszeniem" sytuacji w tym kraju. Dotychczas Chiny nie zalecały ewakuacji.
W komunikacie ambasady nie wyjaśniono, skąd samoloty mają startować. Przestrzeń powietrzna Ukrainy jest zamknięta dla lotów cywilnych. Rejestracja jest dobrowolna i potrwa do niedzieli, a data wylotu zostanie określona w zależności od "sytuacji bezpieczeństwa" – napisano.
Chiny nie potępiły inwazji
Chińskie władze nie potępiły jednak rosyjskiej agresji, a rzeczniczka MSZ Hua Chunying sprzeciwiła się określaniu jej słowem "inwazja". Państwowe chińskie media przekazują rosyjską narrację o "operacji specjalnej" w Donbasie i planach "demilitaryzacji Ukrainy".
W czwartek, po rozpoczęciu przez Rosję inwazji na Ukrainę, chińska ambasada w Kijowie zalecała obywatelom, aby pozostali w domach, nie zbliżali się do okien i eksponowali chińskie flagi.
Na Ukrainie przebywa obecnie około 6 tys. Chińczyków – przekazał rzecznik ambasady.
Jak powstrzymać Putina? "Trzeba użyć siły"
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski