Andrzej Duda: odpowiemy na rosyjską brutalną agresję
"Mimo wysiłków wspólnoty międzynarodowej, Ukraina padła ofiarą brutalnej, niesprowokowanej i nieusprawiedliwionej rosyjskiej napaści" - oświadczył prezydent Polski. Andrzej Duda zapowiedział odpowiedź na rosyjską brutalną agresję.
Andrzej Duda w mediach społecznościowych odniósł się do inwazji Rosji na Ukrainę. "Mimo wysiłków wspólnoty międzynarodowej, Ukraina padła ofiarą brutalnej, niesprowokowanej i nieusprawiedliwionej rosyjskiej napaści. Współdziałamy z naszymi sojusznikami z NATO oraz UE, wspólnie odpowiemy na rosyjską brutalną agresję i nie pozostawimy Ukrainy bez wsparcia" - napisał prezydent na Twitterze prezydent RP.
Andrzej Duda poinformował na Twitterze także o tym, że o 5:48 rozmawiał z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
"Doszło do rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Jej skala jest najprawdopodobniej szeroka. To bezprecedensowy akt gwałtu na normach prawa międzynarodowego. Rosja wyklucza się z międzynarodowej wspólnoty" - dodał prezydent Polski.
Atak na Ukrainę. Działania polskiego rządu
W czwartek nad ranem rzecznik rządu przekazał z kolei, że w związku z atakiem na Ukrainę zwołany został w trybie natychmiastowym Komitet ds. Bezpieczeństwa.
"W związku z atakiem Rosji na Ukrainę został zwołany w trybie natychmiastowym Komitet ds. Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych, który za chwilę rozpocznie obrady" - napisał Piotr Mueller na Twitterze.
Na antenie TVP Info rzecznik rządu mówił natomiast, że w Komitecie ds. Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych udział bierze: premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Jarosław Kaczyński, minister obrony narodowej, minister spraw wewnętrznych i wszystkie osoby, które są członkami komitetu.
Zobacz też: Gen. Pacek o projekcie ustawy o obronie ojczyzny: sama liczba 300 tys. do mnie nie przemawia. Projekt wymaga udoskonalenia
Inwazja Rosji na Ukrainę. Słychać eksplozję
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy potwierdziło, że doszło do ataków rakietowych na Kijów i Charków.
"Rozpoczęła się inwazja, doszło do ataków rakietowych na budynki wojskowe i lotniska w Kijowie oraz Charków" - przekazał na Facebooku doradca ukraińskiego ministerstwa spraw wewnętrznych Anton Geraszenko.
Oświadczenie wygłosił także prezydent Ukrainy. - Eksplozje było słychać w wielu miastach Ukrainy. Rosja przeprowadziła ataki artyleryjskie na infrastrukturę i straż graniczną - mówił Wołodymyr Zełenski.
Media zagraniczne donoszą także, że wybuchy słychać było również w Odessie, Kramatorsku, Mariupolu i Mikołajowie.