PolskaInwazja na Ukrainę. Wybuchy w Kijowie, Charkowie i Odessie

Inwazja na Ukrainę. Wybuchy w Kijowie, Charkowie i Odessie

"Kolejny raz eksplozje są słyszane również w Kijowie. Z dużej odległości, ale słyszane" - przekazał dziennikarz Wirtualnej Polski, który przebywa aktualnie w stolicy Ukrainy. Patryk Michalski zaznaczył, że strzały słyszane są z okolic lotniska. Ataki rakietowe w Kijowie i Charkowie potwierdziło ukraińskie MSW. Inne zagraniczne media informują także o eksplozjach w Odessie.

Dziennikarz WP o eksplozjach w Kijowie
Dziennikarz WP o eksplozjach w Kijowie
Źródło zdjęć: © WP
Sylwia Bagińska

CNN przekazało, że na Ukrainie słychać strzały. Ekipa tej reakcji słyszała kilka głośnych eksplozji pod Kijowem. Potwierdził to również dziennikarz WP, który dodał, że z doniesień medialnych wynika, że słyszane są one z okolic lotniska w Kijowie.

Dziennikarze CNN przebywają także w Charkowie. Jest to drugie co do wielkości miasto na Ukrainie, które położone jest na wschodzie kraju. Tam także słychać "stały strumień głośnych eksplozji". Agencja Anadolu wskazała, że do wybuchów doszło także w Kramatorsku, Mariupolu i Mikołajowie.

Ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziło, że doszło do ataków rakietowych na Kijów i Charków. "Rozpoczęła się inwazja, doszło do ataków rakietowych na budynki wojskowe i lotniska w Kijowie oraz Charków" - napisał w mediach społecznościowych doradca ukraińskiego ministerstwa spraw wewnętrznych Anton Geraszenko. "Trwa ostrzał artyleryjski granicy" - podkreślił. Mer Kijowa zaapelował do mieszkańców o zostanie w domach.

- Eksplozje było słychać w wielu miastach Ukrainy; Rosja przeprowadziła ataki artyleryjskie na infrastrukturę i straż graniczną - przekazał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Jak przekazała Polska Agencja Prasowa, z lotniska Boryspil pod Kijowem ewakuowani są pasażerowie oraz pracownicy. W komunikacie dodano również, że Ukraina zamyka przestrzeń powietrzną dla samolotów cywilnych.

Natomiast agencja Interfax-Ukraina dodała, że rosyjska armia atakuje obiekty wojskowe w całej Ukrainie. Media poinformowały także o desancie morskim w Mariupolu oraz Odessie.

Stacja CNN, powołując się na ukraińskie źródła, poinformowała, że nad Kijowem pojawiły się śmigłowce. Na lotnisku miało dojść do 5 wybuchów.

Putin wydał rozkaz o operacji militarnej

W czwartek światowe agencje informacyjne poinformowały o tym, że Władimir Putin wydał rozkaz przeprowadzenia specjalnej operacji wojskowej w Donbasie.

Putin przekazał, że Rosja nie może tolerować tego, co nazwał groźbami ze strony Ukrainy i ostrzeżeniami przed ingerencją z zagranicy.

Przywódca dodał, że operacja militarna w Donbasie ma na celu ochronę tamtejszej ludności. Jak podkreślił, okoliczności wymagają od Rosji zdecydowanych działań i dodał, że Rosja nie zamierza okupować Ukrainy.

Zobacz też: Gorzkie słowa pod adresem Niemiec. "Szkoda, że musiało do tego dojść"

Biden: Świat pociągnie Rosję do odpowiedzialności

Głos w tej sprawie zabrał już prezydent USA. - Ukraina stała się ofiarą niesprowokowanego i nieusprawiedliwionego ataku rosyjskich sił zbrojnych. Rosja jest odpowiedzialna za śmierć i destrukcję, który ten atak przyniesie - przekazał Joe Biden.

- Prezydent Putin z premedytacją wybrał wojnę, która przyniesie katastrofalną utratę życia i ludzkiego cierpienia. Rosja sama jest odpowiedzialna za śmierć i destrukcję, którą ten atak przyniesie - pokreślił przywódca USA.

Biden zaznaczył, że Stany Zjednoczone, a także sojusznicy odpowiedzą w "zjednoczony i zdecydowany sposób" i "świat pociągnie Rosję do odpowiedzialności".

Amerykański prezydent dodał, że w czwartek naradzi się z liderami państw G7, przywódcami państw NATO i ogłosi w orędziu kolejne koszty nakładane na Rosję.

Źródło: WP, CNN, PAP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
ukrainarosjainwazja
Wybrane dla Ciebie