Chiny w "krytycznym punkcie". Rośnie liczba zakażeń COVID-19

Polityka "zero COVID-19" prowadzona przez chińskie władze nie przynosi efektu. Masowe lockdowny, obowiązkowe testy i inne restrykcje nie chronią przed rozprzestrzenianiem się kolejnej fali epidemii. Wciąż rośnie liczba nowych przypadków zakażeń. Analitycy obawiają się, że nadchodzące tygodnie mogą być w tym kraju najgorsze od czasu początkowego okresu pandemii.

Chiny w "krytycznym punkcie". Rośnie liczba zakażeń COVID-19 Chiny w "krytycznym punkcie". Rośnie liczba zakażeń COVID-19
Źródło zdjęć: © PAP | EPA, MARK R. CRISTINO
oprac.  BAR

Z ogniskiem infekcji walczy między innymi Pekin. Władze ogłosiły w poniedziałek, że miasto znajduje się "w krytycznym punkcie" i mierzy się z "najbardziej skomplikowaną i poważną sytuacją" od początku pandemii. Coraz więcej stołecznych osiedli zamykanych jest w nieoficjalnych lockdownach - podała agencja Reutera.

"Nadchodzące tygodnie mogą być najgorsze w Chinach od początkowych tygodni pandemii zarówno dla gospodarki, jak i dla służby zdrowia" – ocenili analitycy z firmy Capital Economics. Według nich władze raczej nie rozluźnią restrykcji w okresie zimowym, a mimo to pojawiają się obawy, że wysiłki na rzecz opanowania fali infekcji zawiodą.

Lockdowny, obowiązkowe testy i inwigilacja

Chiny obstają przy polityce "zero COVID-19" i restrykcjach określanych jako najsurowsze na świecie. Powracające lockdowny, obowiązkowe testy i inwigilacja przy pomocy aplikacji śledzących uderzają w gospodarkę i wywołują niezadowolenie społeczne, ale według władz zapobiegają milionom potencjalnych zgonów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Koronawirus w Polsce. "Tego nie wie nikt"

W Szanghaju z powodu COVID-19 chińskie stowarzyszenie producentów samochodów przedwcześnie przerwało w środę trwające w mieście wydarzenie branżowe. W Chengdu, stolicy prowincji Syczuan w południowo-zachodniej części Chin, gdzie wykryto we wtorek ponad 400 nowych zakażeń, władze zarządziły masowe testy wszystkich mieszkańców, które mają być prowadzone codziennie przez pięć dni.

W Kantonie, gdzie każdego dnia zgłaszanych jest około 8 tys. nowych infekcji, przedłużono lockdowny na wielu obszarach dzielnicy Haizhu, zamieszkanej przez 1,8 mln osób. Według relacji publikowanych w mediach społecznościowych niektórzy mieszkańcy zamkniętych obszarów nie mogli wrócić do domów i musieli spać na ulicach.

Przeczytaj także:

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Były prezydent Gruzji wrócił do więzienia
Były prezydent Gruzji wrócił do więzienia
Trump apeluje ws. Netanjahu. Jest reakcja prezydenta Izraela
Trump apeluje ws. Netanjahu. Jest reakcja prezydenta Izraela
Prezydent Nawrocki chce delegalizacji jednej z partii
Prezydent Nawrocki chce delegalizacji jednej z partii
Szybki rozwód bez sądu. Rząd przyjął projekt tzw. zgodnych rozwodów
Szybki rozwód bez sądu. Rząd przyjął projekt tzw. zgodnych rozwodów
USA chce przekonać Rosję. Ważne spotkanie na G7
USA chce przekonać Rosję. Ważne spotkanie na G7
Nowy harmonogram ferii zimowych. Komunikat MEN
Nowy harmonogram ferii zimowych. Komunikat MEN
Tragedia na A4 tuż przy granicy. Kierowca wpadł na auta w korku
Tragedia na A4 tuż przy granicy. Kierowca wpadł na auta w korku
Trzy zdania odpowiedzi. Ryszard Kalisz kontruje decyzję prezydenta Nawrockiego
Trzy zdania odpowiedzi. Ryszard Kalisz kontruje decyzję prezydenta Nawrockiego
Kontrowersyjna decyzja prezydenta o nominacjach sędziowskich. "Uzurpuje sobie prawo"
Kontrowersyjna decyzja prezydenta o nominacjach sędziowskich. "Uzurpuje sobie prawo"
Makabryczne odkrycie w turystycznym raju. 16 ciał zalanych cementem
Makabryczne odkrycie w turystycznym raju. 16 ciał zalanych cementem
Kliczko: "Brakuje nam żołnierzy". Apeluje o obniżenie wieku poboru
Kliczko: "Brakuje nam żołnierzy". Apeluje o obniżenie wieku poboru
Miał cele na terenie Niemiec. Wpadł na granicy
Miał cele na terenie Niemiec. Wpadł na granicy