ŚwiatChiny vs. Tajwan. Rośnie napięcie. Dojdzie do starcia?

Chiny vs. Tajwan. Rośnie napięcie. Dojdzie do starcia?

Kolejne naruszenia przestrzeni powietrznej Tajwanu przez chińskie samoloty sprawiają, że rośnie napięcie między oboma państwami. Wcześniej wyspę odwiedził jeden z czołowych amerykańskich polityków. Tajwan, to jeden z kluczowych frontów w amerykańsko-chińskiej wojnie o wpływy.

Chińskie okręty wojskowe stacjonują w pobliżu wód terytorialnych Tajwanu
Chińskie okręty wojskowe stacjonują w pobliżu wód terytorialnych Tajwanu
Źródło zdjęć: © East News

Jak podało tajwańskie ministerstwo obrony, Chiny naruszyły ich przestrzeń powietrzną, aż 46 razy w ciągu ostatnich dziewięciu dni. Każdy taki incydent zmusza flotę powietrzną Tajwanu do podrywania własnych myśliwców. W odpowiedzi Tajwańczycy przeprowadzili testy rakiet, mające służyć do zestrzeliwania potencjalnych chińskich pocisków.

We wtorek minister spraw zagranicznych Joseph Wu wezwał chiński rząd do "powrotu do cywilizowanych standardów międzynarodowych".

Zaniepokojenie Tajwanu bierze się stąd, że Chiny otwarcie ignorują granicę, która przebiega pomiędzy oboma krajami przez Cieśninę Tajwańską. Pekin odrzucił politykę zacieśniania kontaktów z Tajwanem i wrócił do retoryki według, której wyspa jest po prostu "nieodłączną częścią terytorium Chin".

Chiny vs. Tajwan. Udział Amerykanów

Jeszcze w 2013 roku rząd w Pekinie planował dokonać ponownego włączenia Tajwanu w krwioobieg państwa chińskiego przy pomocy posunięć gospodarczych. Pomagała w tym prezydentura pro-pekińskiego przywódcy Tajwanu MA Ying Jeou. Wówczas planowano nawet wybudowanie ponad stu kilometrowego tunelu, który miałby łączyć oba brzegi Cieśniny Tajwańskiej, stając się największą tego typu konstrukcją na świecie.

Te plany zostały przerwane przez prezydenturą Donalda Trumpa, a raczej wojnę handlową, która rozpętała się pomiędzy USA i Chinami. Dziś Ameryka mówi wprost, że Chiny to jej największy światowy przeciwnik, a co za tym idzie hojnie wspiera wszystkie państwa regionu, mające interesy rozbieżne z interesami Chińskiej Republiki Ludowej.

Tajwan zaś gra na swoją niezależność i za wszelką cenę będzie próbował uniknąć losu Hong-Kongu. Dlatego kupuje od Amerykanów broń, m.in. dobrze nam znane samoloty F-16. Poza tym na wyspę trafiają amerykańskie czołgi, rakiety i pociski przeciwpancerne.

W sierpniu wizytę w Tajpeju złożył Alex Azar, najwyższy rangą przedstawiciel amerykańskiej dyplomacji, który odwiedził wyspę od 1979 roku. 18 września na wyspę przybył inny amerykański urzędnik. To podsekretarz stanu Keith Krach, który udał się na Tajwan z okazji uroczystości pogrzebowych byłego prezydenta, nieuznawanego przez Chiny rządu.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (88)