Chętnych do startu w wyborach z listy ruchu Kukiza przesłuchuje... psychiatra
Ponad cztery tysiące chętnych zgłosiło się do ruchu Pawła Kukiza, by móc wystartować na listach do Sejmu. Chcąc wybrać najbardziej odpowiednich, Kukiz zarządził przesłuchania - informuje Newsweek.
W Krakowie kandydatów na posłów badał m.in. psychiatra, a prywatnie przyjaciel Pawła Kukiza.
- Ten psychiatra uczestniczył w kilku takich rozmowach. Przychodził, siadał z boku, czasem o coś spytał, ale głównie obserwował. Czułem się nieswojo, wiedząc, że w komisji egzaminacyjnej przygląda mi się lekarz. Jak się okazało, człowiek nazywa się tak samo jak Kukiz - opowiada osoba ubiegająca się o miejsce na liście Kukiza.
Jeden z najbliższych współpracowników Kukiza zdradził, że przesłuchiwani są wszyscy niezależnie od tego, czy są to ludzie już związani wcześniej z polityką czy osoby całkowicie nieznane.
Rozmowę z komisją w swoim okręgu odbył np. były kandydat Ruchu Narodowego na prezydenta Marian Kowalski. Wcześniej przesłuchiwany był także inny z liderów narodowców – Krzysztof Bosak, były poseł Ligi Polskich Rodzin.