Polityka"Chce się płakać". Joanna Mucha nie zostawia suchej nitki na opozycji

"Chce się płakać". Joanna Mucha nie zostawia suchej nitki na opozycji

Posłanka Platformy Obywatelskiej Joanna Mucha nie szczędzi słów, kiedy krytykuje Prawo i Sprawiedliwość. Drwi też jednak z opozycji, zwracając uwagę, że zajmuje się nie tymi sprawami, co powinna. - Liderzy stoją przed smokiem, a kłócą się o to, jakiego koloru płaszcz będą nosili - powiedziała.

"Chce się płakać". Joanna Mucha nie zostawia suchej nitki na opozycji
Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Strozyk/REPORTER
Anna Kozińska

"Telenowela brazylijska" - to zdaniem Muchy trafne sformułowanie odnoszące się do sprawy rekonstrukcji rządu. Jak powiedziała w TOK FM, męczy ją to, że sprawa ciągnie się tygodniami. Co więcej, informacje dotyczące zmian w rządzie nie mają jej zdaniem żadnej wartości merytorycznej. Tłumaczyła, że temat rekonstrukcji ma przykryć to, co ważne.

- Ile razy można powtarzać, że premier nie podejmuje samodzielnych decyzji? Wszyscy to wiemy - zaznaczyła. A jak powinno być? - Życzylibyśmy sobie, żeby ten, kto podejmuje decyzje, za nie odpowiadał - stwierdziła.

Jak dodała, to, że Jarosław Kaczyński zostanie premierem, jest prawdopodobne. Tłumaczyła, że lider PiS Polskę widzi jako mechanizm, gdzie można pociągać za sznurki, by osiągnąć zamierzony efekt.

A jak Kaczyński postrzega opozycję? Według Muchy PiS jest zdania że opozycja nie reprezentuje narodu, ale odpad społeczny. - Uważa, że opozycja nie ma legitymacji, żeby w ogóle funkcjonować. (...) Dla nich jesteśmy na zasadzie listka figowego, by pokazać, że jesteśmy demokratycznym państwem - kontynuowała.

Jak się ma opozycja?

"Nie za ciekawie" - tymi słowami Mucha odniosła się do współpracy partii opozycyjnych. - Po spotkaniach mam bardzo mało optymizmu w sobie - mówiła. Przyznała, że jest za koalicją, ale ludzie muszą mieć możliwość zachowania własnych poglądów.

Oceniła też relację lidera Nowoczesnej ze spotkania z przedstawicielami innych partii opozycyjnych. - Chce się płakać - podkreśliła. Uwagę zwróciła jednak nie tylko jemu. - Spotkają się na pryczach w obozie internowania i będą się kłócić, kto jest winny tego, co się stało - tak Mucha widzi ich w przyszłości.

Jakie posłanka widzi rozwiązanie, by uniknąć realizacji tej wizji? - Jeśli będziemy mówić tylko o władzy nie wygramy wyborów. (...) Zaproponować trzeba długookresową wizję dobrego państwa - powiedziała.

Źródło: TOK FM/WP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (97)