Chcą odwołania Przemysława Czarnka. Wiceszef ZNP uzasadnił wniosek
Związek Nauczycielstwa Polskiego zbiera podpisy pod wnioskiem o odwołanie ministra edukacji i nauki - Przemysława Czarnka. - Uważamy, że osoba, która jest pierwszym nauczycielem, która na tylu frontach prowadzi wojnę: ze środowiskiem oświaty, z młodzieżą i rodzicami, zmienia prawo oświatowe, zmienia pragmatykę, zmienia podstawę programową, zmienia podręczniki, to jest to osoba, która zamiast spokoju w oświacie wprowadza chaos i niepotrzebny bałagan oraz wydatki - stwierdził w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZNP. Gość WP odniósł się również do zapowiedzianych przez Czarnka zmian w sposobie wyboru i zwalniania dyrektorów. Baszczyński stwierdził, że nie podobają się mu te reformy, dlatego, że "stawiają one szkołę na głowie, a nie na nogach". - Pan minister, nie wiemy z jakiego powodu, chce zmieniać prawo oświatowe. Wprowadza do niego kodeks karny, a więc taka metoda zastraszania dyrektorów. Zmienia pragmatykę, prowadzi dziwne, niezrozumiałe rozmowy. To jest parodia, a nie konsultacja, którą pan minister wprowadza. Obraża zarówno nauczycieli, jak i uczniów. Wprowadza język nienawiści i nietolerancji - wskazał wiceprezes ZNP i podkreślił, że Przemysław Czarnek nie powinien kierować Ministerstwem Edukacji i Nauki.