Szczepienia poza kolejnością w Rzeszowie. Dworczyk komentuje doniesienia
Rzeszów. Dwa punkty w tym mieście wykonują szczepienia na COVID-19 dla wszystkich zainteresowanych. To wywołało lawinę komentarzy. Michał Dworczyk, koordynator ds. narodowego programu szczepień, zabrał głos w tej sprawie. Poseł KO Dariusz Joński stwierdził z kolei w rozmowie z WP, że PiS potraktował szczepienia jako narzędzie wyborcze w zbliżających się wyborach samorządowych w Rzeszowie.
Informacje o tym, że w Rzeszowie szczepienia na COVID-19 są prowadzone bez zapisów i poza kolejnością, pojawiły się przed Wielkanocą. W niedzielę całą sprawę ze szczegółami opisała Wirtualna Polska, informując, że przed świętami szczepionkę w Rzeszowie przyjęli nawet 26-latka i jej 27-letni mąż.
Rzeszów przoduje w szczepieniach?
Co więcej, w sieci pojawiły się dane dotyczące szczepień w naszym kraju. Z kalkulacji Rafała Mundrego, doktoranta Uniwersytetu Wrocławskiego, wynika, że najszybciej szczepienia na COVID-19 wykonuje się w Rzeszowie.
W stolicy województwa podkarpackiego wykonano ogółem 119 226 szczepień, co daje 62,86 proc. całej populacji miasta. Oczywiście nie oznacza to, że wszyscy zaszczepieni pochodzą z Rzeszowa, jak wiemy Polacy w poszukiwaniu wolnych terminów jeżdżą po całym kraju. Dodajmy, że średnia dla całe Polski wynosi 17,4 proc.
Dla porównania - w Warszawie zaszczepiono do tej pory 486 980 osób, co daje 27,60 proc. Jeszcze niższy wynik odnotowano w Gdyni - tam 22,12 proc. mieszkańców otrzymało preparat na COVID-19. W Toruniu zaszczepiono natomiast 16,24 proc. osób.
Dane Rafała Mundrego w sieci skomentowała ekonomistka Alicja Defratyka. "W Rzeszowie zaszczepiono już ok. 63 proc. populacji. W Rzeszowie zbliżają się wybory. To wygląda na 'szczepionkę wyborczą' PiS jako formę 'kiełbasy wyborczej' w tym mieście" - napisała autorka projektu "Maraton Wyborczy".
Szczepienia w Rzeszowie. Michał Dworczyk zabrał głos
W mediach społecznościowych do sprawy odniósł się Michał Dworczyk. "Doniesienia o Rzeszowie i procencie zaszczepionych mieszkańców tego miasta NIE są prawdziwe. Wszystkie regiony szczepią w podobnym tempie. Rozmieszczenie punktów na Podkarpaciu powoduje, że mieszkańcy części regionu i pobliskich powiatów korzystają ze szczepień w Rzeszowie" - napisał minister.
"Liczby pokazują zaszczepionych w punktach szczepień, a nie liczbę zaszczepionych mieszkańców Rzeszowa. Wpływ na to ma także fakt, że duże punkty szczepień raportują w Rzeszowie szczepienia wykonane w terenie. Jutro szczegółowo omówimy to w trakcie konferencji" - dodał Dworczyk.
W tej sprawie informacje zebrał także reporter Wirtualnej Polski. Marcin Makowski ustalił, że "wysoka liczba szczepień w Rzeszowie wynika z raportowania na całym Podkarpaciu przez wyniki w mieście, a średnia województwa wygląda podobnie jak na terenie reszty kraju - ok 17 proc". Michał Dworczyk potwierdził ustalenia reportera.
Szczepienia poza kolejnością w Rzeszowie. Dariusz Joński zabrał głos
O komentarz w tej sprawie Wirtualna Polska poprosiła także Dariusza Jońskiego, który w niedzielę ujawnił WP szczegóły dotyczące szczepień poza kolejnością w dwóch punktach w Rzeszowie.
- To jest nieprawdopodobne, co się wydarzyło. Ja się bardzo cieszę z każdej zaszczepionej osoby, ale to wszystko nie ma ładu i składu. To jest totalny chaos i bałagan - powiedział poseł KO.
- Bardzo zastanawiające jest, dlaczego jedno miasto w Polsce, gdzie akurat za kilkanaście dni będą wybory, o które PiS bardzo walczy, przoduje w szczepieniach. Ta sprawa absolutnie musi być wyjaśniona, bo my mamy ludzi, jeszcze z tych grup zapowiedzianych w styczniu, którzy są niezaszczepieni - dodał rozmówca WP.
Polityk przekazał także, że rozmawiał z człowiekiem, który ma 74 lata i jeszcze nie został zaszczepiony, dawki natomiast dostają młodsi ludzie, którzy czekają w kolejce. Joński dodał, że za ten chaos odpowiada minister Minister Dworczyk.
- On nie panuje w ogóle nad tym, gdzie te szczepionki idą, do kogo. A jeśli się potwierdzi informacja, że szczepienia odbywają się tam (Rzeszów - przyp. red.) ze względu na wybory i chodziło o to, żeby zrobić taki gest wobec wyborców, to by oznaczało, że szczepionki potraktowano jak obietnicę wyborczą, która jest realizowana i użyto szczepionek w kampanii wyborczej PiS-u. Tak to wygląda - dodał poseł.
- Ja bym nie chciał, aby w taki sposób traktowano zdrowie i życie ludzi i żeby w kampanii wykorzystywano punktowo szczepienia. Za ten chaos odpowiada niewątpliwie Dworczyk - stwierdził Joński i zaznaczył, że we wtorek będzie żądał od ministra wyjaśnień.
Poseł KO przekazał również, że "absolutnie nie ma pretensji do mieszkańców Rzeszowa, którzy skorzystali z okazji zaszczepienia się". - Ale mam pretensję do ministra Dworczyka, że potraktował szczepionkę jak narzędzie w kampanii wyborczej PiS-u - zaznaczył.
Przypomnijmy, że wybory samorządowe w Rzeszowie zaplanowano na 9 maja. Z ustaleń Wirtualnej Polski wynika, że ta data nie jest pewna. Wszystko zależy od sytuacji epidemicznej w Polsce.