PolitykaCezary Grabarczyk: parlamentarzyści PO murem przy premierze Donaldzie Tusku

Cezary Grabarczyk: parlamentarzyści PO murem przy premierze Donaldzie Tusku

Premier Donald Tusk przedstawił na poniedziałkowym, wieczornym posiedzeniu klubu PO swój punkt widzenia w związku z publikacją przez "Wprost" nagrań z podsłuchów polityków. Klub PO stoi murem przy premierze - deklarował wicemarszałek sejmu Cezary Grabarczyk.

Cezary Grabarczyk: parlamentarzyści PO murem przy premierze Donaldzie Tusku
Źródło zdjęć: © WP.PL | Marcin Gadomski

- Premier przedstawił swoją ocenę sytuacji i na pewno wyszedł z posiedzenia klubu z przekonaniem, że posłowie i senatorowie stoją przy nim murem - powiedział Grabarczyk dziennikarzom po spotkaniu klubu.

Jak dodał, szef rządu ma pełne wsparcie, jeśli chodzi o decyzje, jakie podejmuje w związku ze sprawą podsłuchów. - Wszystko zostało powiedziane, jest jasne dla członków klubu, sądzę że Platforma czuje odpowiedzialność za państwo, udziela wsparcia premierowi, rządowi - powiedział Grabarczyk. - Jesteśmy odpowiedzialni za Polskę, wyjaśnimy wszystko do końca - dodał.

Wsparcie deklarował też szef klubu Platformy Rafał Grupiński. - Jesteśmy w pełni zgodni z panem premierem, co do oceny tego rodzaju procederu i próby destabilizacji państwa. Będziemy na pewno w tej kwestii wspierali pana premiera jeśli chodzi o informację, którą przedstawi sejmowi w najbliższą środę - zapewnił polityk Platformy.

Przewodniczący klubu PO jest przekonany, że w niedługim czasie będą znane efekty toczącego się śledztwa w sprawie podsłuchów.

W środę posłowie wysłuchają - na wniosek SLD - informacji premiera "na temat tzw. afery podsłuchowej z udziałem Prezesa Narodowego Banku Polskiego, Ministra Spraw Wewnętrznych oraz byłych wysokich urzędników państwowych".

"Wprost" publikuje kolejne stenogramy

W poniedziałek tygodnik "Wprost" opublikował kolejne stenogramy z rozmów polityków, m.in. szefa MSZ Radosława Sikorskiego i b. ministra finansów Jacka Rostowskiego. W zeszłym tygodniu "Wprost" opublikował m.in. treść rozmowy szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza oraz prezesa NBP Marka Belki.

Premier Tusk zapowiedział, że nie zamierza dymisjonować ministrów, których rozmowy zostały nielegalnie podsłuchane i upublicznione. Podkreślił, że dla niego kluczowe jest dziś zidentyfikowanie grupy, która działa na rzecz destabilizacji Polski.

Z kolei PiS chce, aby Sejm głosował wniosek o wotum nieufności wobec rządu. Na razie poparcie dla tego wniosku zadeklarowały Solidarna Polska i Polska Razem. Zgodnie z artykułem 158 konstytucji Sejm wyraża Radzie Ministrów wotum nieufności większością ustawowej liczby posłów (231 głosów) na wniosek zgłoszony przez co najmniej 46 posłów i wskazujący imiennie kandydata na premiera.

Koalicja PO-PSL ma łącznie 235 posłów, zatem by zdobyć odpowiednią większość, za wnioskiem o konstruktywne wotum nieufności wobec obecnego rządu musiałaby zagłosować nie tylko cała opozycja, ale musiałoby się do niej przyłączyć co najmniej kilku posłów z klubów koalicyjnych.

Temat podsłuchanych rozmów ministrów rządu Tuska i polityków PO, upublicznionych przez "Wprost" zdominował poniedziałkowe posiedzenie klubu PO. Nie było dyskusji na temat tego jak zapewnić jednomyślność w klubie PO podczas przyszłych głosowań światopoglądowych, m.in. w sprawie wniosków PiS i Twojego Ruchu o odrzucenie w pierwszym czytaniu obywatelskiego projektu, który zakłada przywrócenie uboju rytualnego w Polsce.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)