PolskaCBA zatrzymało Zbigniewa N., byłego szefa Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie

CBA zatrzymało Zbigniewa N., byłego szefa Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie

• Zatrzymanie związane jest ze sprawą tzw. afery podkarpackiej

• Zbigniew N. to były szef Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie

• Wcześniej sąd dyscyplinarny II instancji zgodził się na jego aresztowanie

CBA zatrzymało Zbigniewa N., byłego szefa Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie
Źródło zdjęć: © WP.PL | Andrzej Hulimka

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało we wtorek byłego prokuratora, doradcę kilku ministrów sprawiedliwości Zbigniewa N. - poinformował Piotr Kaczorek z Wydziału Komunikacji Społecznej CBA. Zatrzymanie związane jest ze sprawą tzw. afery podkarpackiej.

"Trwają czynności na miejscu"

- Funkcjonariusze katowickiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali w Rzeszowie Zbigniewa N. doradcę ministrów sprawiedliwości, prokuratora w stanie spoczynku, związanego ze sprawą afery podkarpackiej - powiedział Kaczorek. Zaznaczył, że po przeprowadzeniu wstępnych czynności, zatrzymany zostanie przewieziony do katowickiej prokuratury, która prowadzi śledztwo w tej sprawie. - Trwają czynności na miejscu, dlatego nie udzielamy więcej informacji w tej sprawie - dodał Kaczorek.

Śląski wydział Prokuratury Krajowej chce przedstawić temu prokuratorowi, b. szefowi Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, zarzuty korupcyjne w jednym z wątków tzw. afery podkarpackiej. Prokuratorski sąd dyscyplinarny II instancji zgodził się na jego zatrzymanie i aresztowanie. Sąd ten utrzymał w mocy orzeczenie I instancji sądu dyscyplinarnego dla prokuratorów przy Prokuratorze Generalnym, z 2 września. N. - który jest prokuratorem w stanie spoczynku - odwołał się od tej decyzji i we wtorek rozpoznano jego odwołanie.

Zgoda sądu dyscyplinarnego na zatrzymanie i areszt otwiera prokuraturze możliwość wystąpienia do sądu o zastosowanie takiego aresztowania. Już wcześniej w osobnym postępowaniu sąd dyscyplinarny prawomocnie uchylił immunitet Zbigniewowi N.

Jak we wrześniu informowali przedstawiciele śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej, Zbigniewowi N. zamierzają przedstawić cztery zarzuty o charakterze korupcyjnym: powoływanie się na wpływy w instytucjach. Łączna kwota łapówek, które miał za to przyjąć N., to prawie 500 tysięcy złotych. Śledczy odmawiają podania dodatkowych szczegółów do czasu przedstawienia zarzutów.

W tym samym wątku afery podkarpackiej śląski wydział prokuratury przedstawił już zarzuty byłej prokurator apelacyjnej z Rzeszowa Annie H. Miało to miejsce w czerwcu, od tego czasu podejrzana jest w areszcie. Anna H. jest podejrzana o cztery przestępstwa, za które może grozić kara do ośmiu lat więzienia.

Chodzi o przyjmowanie korzyści majątkowych w związku z zajmowaną funkcją, powoływanie się na wpływy w instytucjach państwowych i samorządowych oraz przedłożenie fałszywego zaświadczenia w celu uzyskania pożyczki, a także przekroczenie uprawnień i wpływanie na przebieg konkursu ogłoszonego w prokuraturze.

Podejrzana miała przyjąć od przedsiębiorcy z Leżajska korzyści majątkowe w kwocie ponad 170 tysięcy złotych - w tym w postaci drogiego alkoholu i usług budowlanych - w zamian za podjęcie się załatwienia spraw w instytucjach państwowych. H. miała się dopuścić tych czynów między kwietniem 2009 roku a lipcem 2014 roku. Prokuratorzy podają, że podstawą zarzutów są zeznania świadków, wyjaśnienia innych podejrzanych, a także treść zarejestrowanych rozmów telefonicznych.

Anna H., która na prokuratora apelacyjnego w Rzeszowie została powołana w grudniu 2007 roku, w czerwcu 2016 roku została prawomocnie wydalona z zawodu prokuratorskiego.

Sześć zarzutów korupcyjnych

W listopadzie zeszłego roku katowicka prokuratura, która bada część wątków afery podkarpackiej, postawiła sześć zarzutów korupcyjnych byłemu posłowi PSL Janowi Buremu. Zdaniem śledczych, jako poseł i wiceminister skarbu przyjmował on wysokie korzyści majątkowe od co najmniej dwóch osób - które usłyszały już wcześniej zarzuty wręczania tych łapówek - za wpływanie na działanie różnych instytucji państwowych.

Później Bury usłyszał w katowickiej prokuraturze trzy kolejne zarzuty, dotyczące niezgodnego z prawem wpływania na obsadę stanowisk w Najwyższej Izbie Kontroli. W tym wątku prokuratura chce przedstawić także zarzuty przekroczenia uprawnień prezesowi NIK Krzysztofowi Kwiatkowskiemu. W czerwcu 2016 r. skierowała do Sejmu wniosek o uchylenie mu immunitetu. To już druga próba uchylenia immunitetu Kwiatkowskiemu. W sprawie pierwszego wniosku Sejm poprzedniej kadencji nie zajął stanowiska.

Katowickie śledztwo toczy się od listopada 2013 roku po zawiadomieniu złożonym przez CBA. Początkowo wszczęto je pod kątem nadużycia uprawnień przez członków zarządu Elektrowni Kozienice i funkcjonariuszy publicznych w związku z postępowaniem przetargowym. Postępowanie ma jednak znacznie szerszy zakres. Do Katowic trafiły też niektóre wątki z postępowania toczącego się wcześniej w Warszawie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (159)