CBA zatrzyma senatora PiS? Stanisław Kogut dla WP: Niech mnie zatrzymają, jestem niewinny
Syn senatora PiS Stanisław Koguta Grzegorz K. został zatrzymany przez CBA. Według wPolityce zatrzymany ma zostać też sam polityk. - Nigdzie nie uciekam - deklaruje Stanisław Kogut w rozmowie z WP. Zapewnia, że jest niewinny. - To kolejny atak na mnie. (...) Trzeba mnie zniszczyć, bo ja jestem silny - dodaje, choć nie chce wskazać źródła tego ataku.
Panie senatorze, podobno ma pana zatrzymać policja.
A ja nigdzie nie uciekam.
Portal wPolityce pisze, że są dowody na przyjmowanie przez pana łapówek.
To kłamstwo.
Obejrzyj: CBA: 5 zatrzymanych ws. korupcji na ponad 1 mln zł
To skąd te zarzuty?
To po prostu kolejny atak na fundację, za to że ludziom pomagam.
Ale przecież CBA i policja nie podlegają opozycji, tylko PiS. To czyj ten atak?
Nie wiem, jestem niewinny i nie mam sobie nic do zarzucenia.
Będzie pan współpracował z prokuraturą, CBA i policją?
Oczywiście. Każdy ma prawo do kontroli, nasza fundacja też może być kontrolowana, ale ja mam czyste sumienie.
Ma być wniosek o uchylenie panu immunitetu.
A ja sam się zrzeknę.
Będzie pan nadal pełnił obowiązki senatora czy do czasu uniewinnienia wycofa się pan z życia publicznego?
A dlaczego miałbym się wycofać? To atak na mnie, ja nie mam sobie nic do zarzucenia. Jestem w Senacie, normalnie pracuję, bo dlaczego miałbym się wycofywać?
Pan mówi, że jest niewinny. Jeśli sąd to potwierdzi, będzie się pan domagał przeprosin i zadośćuczynienia?
A niby od kogo miałbym się domagać? To pewnie jakiś anonimowy donos, atak na mnie.
Od policji? Albo CBA?
Oni tylko wykonują swoje obowiązki. Pewnie jakiś donos, atak.
Wyborcy staną za panem? Uwierzą w pana niewinność?
Tak, uważam, że staną za mną. Mam czyste sumienie to wszystko za to, że ja ludziom pomagam ze wszystkich sił, chodzę, żebram na tę moją fundację gdzie się tylko da.
A nie było nigdy tak, że jakiś przedsiębiorca obiecał pomóc fundacji w zamian za polityczną przysługę?
Nie, nigdy nie łączyłem działalności politycznej z działalnością fundacji. Nikt nigdy się nie domagał żadnych przysług. Proszę mnie nie traktować jako przestępcę, to są pomówienia, a ja nie brałem żadnych łapówek.
Ja pana nie traktuję jako przestępcę, tylko powtarzam informacje wPolityce, które jest wam chyba przychylne.
To pomówienia, atak na mnie. Trzeba mnie zniszczyć, bo ja jestem silny. Odbieram to jako atak polityczny, ale ja się nie poddam i będę jeszcze więcej pomagał niepełnosprawnym, będę jeszcze więcej żebrał dla fundacji, bo ja dla siebie nie biorę ani grosza, nic z tego nie mam.