Byrcyn nie wyklucza ponownego objęcia funkcji dyrektora TPN
Wojciech Gąsienica-Byrcyn (PAP/Andrzej Rybczyński)Odwołany w poniedziałek dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego Wojciech Gąsienica Byrcyn nie wyklucza, że przyjmie propozycję ponownego objęcia tej funkcji, jeśli złoży mu ją nowy minister środowiska. W porannej wypowiedzi dla Polskiego Radia były dyrektor powiedział, że spodziewa się zebrania kilku tysięcy podpisów pod protestem przeciwko jego odwołaniu.
11.09.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Byrcyn dodał, że niektóre informacje o jego konfliktach z samorządowcami są wymyślone, a wielu działaczy dziękowało mu za współpracę.
Minister środowiska Antoni Tokarczuk, który również gościł rano w Polskim Radiu, powiedział, że wszystkie gminy podhalańskie są w stanie totalnej wojny z dyrektorem Byrcynem.
Tokarczuk powtórzył, że dyrektor nie dotrzymał porozumienia zawartego z podtatrzańskimi samorządami, w którym zobowiązał się do kompromisowego załatwienia sporów między nimi a parkiem narodowym.
Odpowiadając na te zarzuty, Byrcyn powiedział, że porozumienie zawarte z samorządami było z prawnego punktu widzenia nieważne. On sam - jak dodał - porozumienia nie podpisywał, a tylko odnotował swoją obecność na spotkaniu.
Zdaniem Tokarczuka, większość prawdziwych miłośników Tatr popiera jego decyzję o odwołaniu dyrektora TPN.
Minister dodał, że wszystkie problemy powinny być rozwiązywane drogą kompromisu, a postawa dyrektora Byrcyna nie dawała na to szans. Tokarczuk powiedział również, że wszystkie rzadkie gatunki roślin i zwierząt są nadal pod ochroną - mimo, że straciło ważność regulujące tę sprawę rozporządzenie. Nowe rozporządzenie ma zostać przygotowane w najbliższych dniach - zapowiedział minister. (mag)