Były wojewoda z PO mówił o przekrętach w partii. Został wyrzucony
Platforma Obywatelska nie lubi niesubordynacji. Pokazała to karząc trzech polityków za to, że zagłosowali inaczej niż koledzy z ugrupowania ws. projektu Ratujmy Kobiety. Tym razem z szeregów partii usunięto byłego wojewodę mazowieckiego.
24.01.2018 | aktual.: 28.03.2022 10:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jacek Kozłowski przestał być członkiem PO sądu koleżeńskiego. Co było powodem takiej decyzji?
Sprawę na Twitterze skomentował Jacek Wojciechowicz, który uczestniczył w rozprawie. Nie krył oburzenia. "Żałosna postPZPRowska farsa... (...) Quo vadis PO" - napisał. Jak dodał, Kozłowski to kompetentny i uczciwy człowiek, który "miał odwagę mówić prawdę". Jaką prawdę miał na myśli?
Kozłowski sugerował przekręt
Przypomnijmy, że wyrzucony z PO polityk wcześniej zaprotestował przeciwko wynikom grudniowych wewnętrznych wyborów Platformy. Napisał, że "prawdopodobieństwo, żeby wygrało równocześnie pierwszych 28 kandydatów z jednej karty wyborczej i pierwszych 60 z drugiej, jest mniejsze niż prawdopodobieństwo 138 wygranych z rzędu w kasynie przez Pawła Piskorskiego".
W oficjalnym liście do władz PO Kozłowski zarzucił kolegom z partii, że ustalili, kto ma wygrać, jeszcze zanim rozpoczęło się głosowanie.