Były wojewoda z PO mówił o przekrętach w partii. Został wyrzucony
Platforma Obywatelska nie lubi niesubordynacji. Pokazała to karząc trzech polityków za to, że zagłosowali inaczej niż koledzy z ugrupowania ws. projektu Ratujmy Kobiety. Tym razem z szeregów partii usunięto byłego wojewodę mazowieckiego.
Jacek Kozłowski przestał być członkiem PO sądu koleżeńskiego. Co było powodem takiej decyzji?
Sprawę na Twitterze skomentował Jacek Wojciechowicz, który uczestniczył w rozprawie. Nie krył oburzenia. "Żałosna postPZPRowska farsa... (...) Quo vadis PO" - napisał. Jak dodał, Kozłowski to kompetentny i uczciwy człowiek, który "miał odwagę mówić prawdę". Jaką prawdę miał na myśli?
Kozłowski sugerował przekręt
Przypomnijmy, że wyrzucony z PO polityk wcześniej zaprotestował przeciwko wynikom grudniowych wewnętrznych wyborów Platformy. Napisał, że "prawdopodobieństwo, żeby wygrało równocześnie pierwszych 28 kandydatów z jednej karty wyborczej i pierwszych 60 z drugiej, jest mniejsze niż prawdopodobieństwo 138 wygranych z rzędu w kasynie przez Pawła Piskorskiego".
W oficjalnym liście do władz PO Kozłowski zarzucił kolegom z partii, że ustalili, kto ma wygrać, jeszcze zanim rozpoczęło się głosowanie.