Były szef dyplomacji uderza w Tuska. Podważa deklaracje
- Polityka rządu sprowadza nas do roli drugorzędnego kraju. Degraduje status polski do ligi podwórkowej - stwierdził na antenie TOK FM Jacek Czaputowicz, były szef MSZ.
Były szef MSZ skrytykował deklarację premiera Donalda Tuska, który zapowiedział, że polskie oddziały nie zostaną rozmieszczone w Ukrainie w ramach ewentualnej misji rozjemczej.
- Broniąc Ukrainy, bronimy własnej granicy - stwierdził. - 200 tysięcy żołnierzy do obrony przed migrantami? - pytał Jacek Czaputowicz wskazując przy tym, że "taka narracja, to kompromitacja".
- Polityka rządu sprowadza nas do roli drugorzędnego kraju. Degraduje status polski do ligi podwórkowej - dodawał Czaputowicz na antenie TOK FM.
30 tys. europejskich żołnierzy w Ukrainie
W wypadku zawieszenia broni Europa mogłaby rozmieścić około 30 tys. żołnierzy w Ukrainie, którzy pełniliby funkcję sił odstraszania wobec zagrożenia wznowienia wojny przez Rosję - przekazał w poniedziałek dziennik "The Washington Post", powołując się na źródła w Brukseli.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zełenski sprzeciwił się USA. Dyplomata ocenia, co się stało
W obliczu prowadzonych przez Stany Zjednoczone i Rosję rozmów o zakończeniu wojny w Ukrainie europejscy liderzy zastanawiają się, jak mogliby wesprzeć Ukrainę własnym sumptem, to znaczy bez wsparcia ze strony USA - ocenił "WP".
Jeden z pomysłów, do których dotarła waszyngtońska gazeta, przewiduje w wypadku zakończenia konfliktu i zamrożenia linii frontu wysłanie do Ukrainy paru brygad, o łącznej sile 25-30 tys. żołnierzy państw europejskich. Nie byliby oni rozmieszczeni bezpośrednio na linii rozgraniczenia, ale stacjonowaliby na Ukrainie, pełniąc rolę sił odstraszania. Plan zakłada, że dodatkowe siły mogłyby być w pogotowiu, aby przyjść na odsiecz, gdyby wojska w Ukrainie musiały zostać użyte.
Według informacji "WP" Francja zapowiedziała już, że jest w stanie przekazać około 10 tys. żołnierzy, jednak reszta europejskich sojuszników Ukrainy do tej pory nie złożyła tak dokładnych deklaracji.
Źródło: TOK FM/PAP